Restauracja, w której płacisz zmywając naczynia
Zastanawiasz się, jak to działa? Otóż klienci dostają menu, w którym zamiast tradycyjnych cen, widnieje spis rzeczy, które należy potem pozmywać za określone danie. I tak za pomidory z serem mozzarella musisz np. wypucować cztery sztuki sztućców, a za pierś z kaczki przypaloną patelnię. Pomysłowe, nieprawdaż?
Ok, wszystko fajnie, ale na pewno interesuje cię, jaki zysk ma z tego biznesu sama restauracja. Otóż, wspomniana inicjatywa to nic innego jak... element kampanii marketingowej popularnej marki płynu do mycia naczyń. Jak widać, taki PR się opłaca, bo o restauracji zrobiło się naprawdę głośno!