Raport NIK szokuje. Ci państwowi urzędnicy dostali 45-krotną podwyżkę

Wokół ogromnych podwyżek wypłacanych członkom wadliwie wybranej Krajowej Radzie Sądownictwa, cały czas pojawia się szereg kontrowersji. Niektórym udało się 'wybielić', poprzez brak interwencji Najwyższej Izby Kontroli i tłumaczenie zwiększoną częstotliwością posiedzeń. Teraz jednak podważono zarówno pierwszy, jak i drugi argument.
iStock-1192812061.jpg

Obecna Krajowa Rada Sądownictwa pozostawia wiele do życzenia. Odwołanie poprzedniego szefa KRS odbyło się niezgodnie z wszelkimi procedurami, co obecnie rozwiązuje Prezes SN. Można rzec, że aktualnie panuje w niej jeden wielki bałagan. Mimo tego członkowie otrzymali ogromne podwyżki. Ich pensja wzrosła aż 45–krotnie. 

Za udział w pracach komisji i częstych, krótkich posiedzeniach, członkowie KRS otrzymali wzrost diet z 2,7 tys. zł w 2019 r. Do 122,9 tys. zł w 2020 r. Jak to możliwe, że w ogóle dopuszczono do takiej sytuacji? Wniosek miał być sformowany po wystąpieniu pokontrolnym NIK, który dotyczył ustalenia budżetu KRS. Doprowadziło to do wydania publicznych pieniędzy w sposób niezgodny z ustawą o finansach publicznych.

Członkowie komisji nie spotykali się regularnie, tak jak powinni pracować, lecz tworzyli zebrania w innych terminach, by w ten sposób domagać się dodatkowych funduszy. W efekcie były im wypłacane dodatkowe diety. Najważniejsze jest to, że spotkania odbywały się w formie zdalnej i trwały bardzo krótko. 

"Zauważyć należy, że posiedzenia zwoływane poza dniami obrad plenarnych Rady rozpoczynały się i kończyły w ciągu jednego dnia, przy czym spośród 26 takich posiedzeń 22 posiedzenia trwały od 31 min do 109 min (średnio 66 min), a w czterech przypadkach brak było danych o czasie zakończenia prac" – można przeczytać w dokumencie sporządzonym przez kontrolera NIK. 

Kontrola rzekomo nie wykazała, aby ktokolwiek z premedytacją wykorzystywał możliwość uczestnictwa i nieregularne organizowanie spotkań w formie zdalnej. Należy się jednak zastanowić, czy członkowie KRS tak entuzjastycznie podchodzą do swojej pracy, by zwiększyć częstotliwość organizowania spotkań i szykować je pomiędzy regularnymi terminami zebrań.


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz Czwartek 29.04.2021