Rabin, ksiądz i ateista palą trawkę

Rabin, ksiądz i ateista przy jednym stole to wybuchowe połączenie. A dodajmy do tego, że wszystkich poczęstowano marihuaną. Wyszedł z tego zabawny filmik, w którym bohaterowie rozmawiają na ważkie tematy.
1.jpg

W SKRÓCIE:

Rabin, katolicki ksiądz i ateista usiedli przy jednym stole, aby zapalić „trawkę”. W trakcie ośmiominutowego wideo, można zobaczyć i usłyszeć jak rozmawiają o wierze, życiu pozaziemskim i błogosławią się nawzajem.

PEŁNA WERSJA:
Rabin, ksiądz i ateista palą jointa. To nie jest początek dobrego kawału, a filmik umieszczony na kanale WatchCut Video, którego administratorzy słyną z wrzucania wideo pokazującego różne typy osób, wspólnie relaksujących się przy miękkim katoliku.

Zobacz także: Dzieci palą trawkę z rodzicami

Tym razem przy jednym stole usiedli Jim Morel, który jest rabinem, chcący doświadczyć jednego z dzieł Boga. Przyznaje, że od dawna nie palił marihuany.

Obok niego zasiadł katolicki ksiądz Chris Schuler. Nigdy nie nadużywał miękkiego narkotyku.

Temu duetowi towarzyszy czarnoskóry Carlos Diller, przedstawiający się jako konserwatywny, homoseksualny ateista. W swoim życiu był już baptystą i katolikiem. Ostatni raz palił marihuanę jakąś godzinę przed nagraniem.

Pierwsze pytanie jakie pada dotyczy religijnego pozwolenia na palenie „trawki”. Ksiądz stwierdza, że w Biblii nie ma przeciwwskazań i zna wielu wiernych, którzy nie stronią od miękkiego narkotyku.

Po tym krótkim wprowadzeniu, na stole przed nimi pojawia się bongo. Carlos Diller jako najbardziej doświadczony pomaga kolegom z urządzeniem. Po upływie kilku minut zaczyna się interesująca rozmowa.

Padają poważne pytania. Ateista tłumaczy, że nauka zaprzecza większości religijnych dogmatów, po czym chce się dowiedzieć, czemu istnieje, czemu codziennie giną tysiące dzieci.

Następnie bohaterowie wideo zostają zapytani o życie pozaziemskie. Rabin twierdzi, że nie ma matematycznych dowodów na jego brak. Z tą teorią zgadza się ateista.

Ksiądz wyraża swoją nadzieję, że prawo dotyczące marihuany niedługo się zmieni, a jej sprzedaż będzie regulowana w ten sam sposób co tytoń i alkohol.

Sprawy zaczynają przybierać dziwny obrót, kiedy ksiądz stwierdza, że jest środa popielcowa. I proponuje zrobienie znaku krzyża z popiołu po „trawce” na czole ateisty. Później role się odwracają i to Carlos błogosławi katolickiego towarzysza.

Jest więc dziwnie, zabawnie, a nawet ckliwie. Podobna atmosfera jest u nas w redakcji, tylko my stronimy od wszelkich używek.





Dodał(a): Paweł Zieleń Poniedziałek 20.03.2017