Przeżył egzekucję, zmarł na zawał

W więzieniu w Oklahomie skazanemu za zabójstwo Claytonowi Lockettowi postanowiono podać dożylnie nową mieszankę, która miała go szybko i bezboleśnie przenieść na tamten świat. Niestety coś poszło nie tak. Po wstrzyknięciu do organizmu skazanego owej substancji czekano aż zadziała, czyli doprowadzi do śmierci mordercy.

Ku wielkiemu zdziwieniu władz oraz osób odpowiedzialnych za wykonywanie kary śmierci mężczyzna podniósł głowę i zaczął coś mówić. Władze postanowiły nie wstrzykiwać mu kolejnej, większej ilości trucizny. Egzekucję postanowiono przerwać … Czterdzieści minut później facet dostał ataku serca w wyniku czego zmarł.

W Stanach Zjednoczonych konsternacja. Większość twierdzi, że faceta po prostu zakatowano. Władze podają, że trucizna nie zadziałała z powodu problemów jakie Lockettt miał z żyłami. Cieszą się inni skazani na karę śmierci. Wszystkie przełożono o dwa tygodnie.