Przez lata wkręcał żonę, że jest policjantem. Wpadł po awanturze
Facet z okolic Białegostoku za bardzo wczuł się w zabawę w policjanta. Nabrał nawet własną żonę, która przez kilka lat wierzyła, że jej mąż jest funkcjonariuszem. Prawda wyszła na jaw dopiero wtedy, gdy do akcji wkroczyli prawdziwi stróże prawa.
Czy jesteś pewny, że wiesz, jaki zawód wykonuje twoja druga połówka? Kobieta z Podlasia myślała, że wyszła za policjanta, ale podczas jednej z awantur rodzinnych, gdy zadzwoniła po funkcjonariuszy, okazało się, że to nieprawda.
Mężczyzna kupił podrobioną "blachę" policyjną w internecie. Pokazywał żonie i znajomym. Posługiwał się także fałszywą legitymacją. Nie wiadomo, czym rzeczywiście zajmował się na co dzień, ale zapewne gdyby nie interwencja policji, długo jeszcze funkcjonowałby w towarzystwie jako "stróż prawa". Aż dziwne, że nie okleił sobie Passata i nie jeździł po mieście takim radiowozem.
Sprawdź koniecznie: Co robić, gdy zatrzyma cię policja. “– J***ć psy! – Nie, to zwykle nie pomaga”
Facet wykorzystywał swoją funkcję podczas wielu sytuacji, m.in. właśnie podczas kłótni z żoną. Wielokrotnie przekraczał granicę, wyzywając ją i bijąc. W pewnym momencie kobieta nie wytrzymała i zadzwoniła na policję z prośbą o interwencję. Gdy przedstawiła się i powiedziała, że jej mąż od wielu lat pracuje jako stróż prawa, policjanci zaczęli mieć poważne wątpliwości. Pojechali więc na miejsce zdarzenia i okazało się, że nie kojarzą kumpla po fachu z żadnego komisariatu. Legitymacja, którą się posługiwał, wygląda jakby znalazł ją w chipsach (przynajmniej według nas, ale to może dlatego że często widzimy ją przed oczami i znamy wzór na pamięć).
Fałszywy funkcjonariusz usłyszał już zarzuty. Za podrobienie legitymacji służbowej i znęcanie się nad żoną grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności. Jak to bywało w dzieciństwie w zabawie w policjantów i złodziei, rola po jakimś czasie się zmienia. Z tym, że tutaj nie opuści gry i nie wróci do domu. Chociaż żona i tak zapewne by go do niego nie wpuściła.