Projekt zombie

Lata 70/80–te to największy rozkwit kina grozy. Leatherface, Jason, Myers czy Freddy byli zakazanymi bohaterami naszego dzieciństwa. Jako małolaty, zawinięci w kołdrę i ze wstrzymanym oddechem śledziliśmy ich losy. Jako dorośli nie przestaliśmy uwielbiać się bać, a strachy z przeszłości, po drobnym tunningu, przy pomocy sztabu specjalistów od efektów specjalnych, wróciły do nas w nowej formie.

zombie

Niezwykle realistyczna charakteryzacja, doskonałe operowanie światłem, głęboko przemyślane scenariusze sprawiają, że nierealne staje się coraz bardziej prawdopodobne, a w świecie filmu coraz częściej sięgamy niemożliwego. Wampiry czy wilkołaki stały się czymś więcej, niż tylko fikcyjnymi straszydłami. W języku kina przekształciły się w narzędzie do wyrażania naszych lęków i pragnień oraz metodę krytyki postmodernistycznego świata i coraz głębiej zalewających nas fal konsumpcjonizmu. Szczególne miejsce w tej hierarchii zajmują filmy o zombie.

Zombie - słowo afrykańskiego pochodzenia, wywodzące się prawdopodobnie od słowa zumbi (fetysz) lub nzambi (bóg) - słów mających swe korzenie w rodzinie języków bantu. Współcześnie oznacza ono fikcyjną postać, posiadającą umarłe ciało, w  którym funkcjonuje żywy mózg. Termin zombie zawdzięcza są popularność przede wszystkim Williamowi Seabrookowi, amerykańskiemu dziennikarzowi, literatowi i podróżnikowi, fascynującemu się życiem arabskich plemion koczowniczych, kanibalizmem i czarną magią. Za jego największe dzieło uważa się powieść The Magic Island (1929), która skoncentrowała uwagę Amerykanów na kulcie voodoo i wylansowała właśnie pojęcie zombie. W religii voodoo mianem zombie określa się osobę zniewoloną, znajdującą się pod silnym wpływem osoby kontrolującej (np. szamana). Stan zniewolenia zwykle spowodowany był działaniem środków odurzających, a człowiek panujący mógł kierować zombie, niczym marionetką.

Poniżej przedstawiamy TOP 10 filmów o zombie, które na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci wpisały się w kanony filmów grozy:

10. REC (2007, reż. J. Blaguero, P. Plaza) - choć oparty na sprawdzonych schematach Blair Witch Project, to trzymający w napięciu. Stymulująca dawka strachu i przemocy, zamknięta w paradokumentalną klamrę relacji kamerą wideo. Realistyczna otoczka sprawia, że ożywają nasze największe lęki.



9. Resident Evil (2002, reż. P. Anderson) - tasiemiec na podstawie gry komputerowej. Wprawdzie kompletnie nie oddaje klimatu pierwowzoru, natomiast warty obejrzenia przy popcornie i piwie, choćby dla prężącego się ciała Milli Jovovich. Obraz konsekwencji i niebezpieczeństwa, jakie niesie ze sobą AI. Dość naciągany, natomiast wart zauważenia ze względu na hołd, jaki stanowi wobec autorów gry, która przeszła do historii.



8. Martwe Zło (1981/87/93, reż. S. Raimi) - kultowa trylogia lat 90-tych i debiut reżyserski Raimiego. Z pozoru skromny film pełnometrażowy, który powoduje wstrząs u odbiorcy. Połączenie makabrycznego, krwawego i budzącego obrzydzenie horroru z poczuciem humoru nawiązującym do twórców klasycznych komedii slapstickowych.



7. Wysyp Żywych Trupów (2004, reż. E. Wright) - dzięki wykorzystaniu słynnych amerykańskich pierwowzorów, a następnie okraszeniu ich brytyjskim humorem, powstała jedyna w swoim rodzaju mieszanka komedii, horroru i romansu. Konsekwencja w trzymaniu jednej konwencji sprawiła, że wszystkie zastosowane aluzje i nawiązania okazały się czytelne dla wytrawnych i wtajemniczonych kinomanów.



6. Martwica Mózgu (1992, reż. P. Jackson) - debiutujący pięć lat wcześniej Złym Smakiem reżyser, po raz kolejny udowadnia, że posiada doskonałe wyczucie smaku i proporcji pomiędzy kiczem i obrzydliwością. Nazwa filmu broni się sama - trzeba go po prostu obejrzeć… i pomyśleć, że ten sam reżyser zrobił Władcę Pierścieni…



5. Zombieland (2009, reż. R. Fleischer) - luźne, komediowe podejście do tematu. Ameryka jako gigantyczny lunapark, w którym nieliczni próbują odnaleźć własne miejsce i górnolotnie brzmiący sens życia. Doborowa obsada oraz świetne kreacje aktorskie. Gościnny udział Billa Murraya stanowi wisienkę na torcie.



4. Jestem Legendą (2007, reż. F. Lawrence) - czwarta z kolei pełnometrażowa adaptacja napisanej w 1954 roku powieści autorstwa  Richarda Matchesona. Hollywodzka próba zmaterializowania lęków przed terroryzmem czy rozprzestrzenianiem się epidemii wirusów typu SARS. Genialny teatr jednego aktora i fenomenalna rola Willego Smitha.



3.
28 Dni Później
(2002, reż. Danny Boyle) - kultowy film brytyjski, prezentujący realistyczne podejście do tematu zombie. Apokaliptyczna wizja świata, w której otaczająca ludzkość pustka, niesie ze sobą niewypowiedzianą grozę. Genialne role Cilliana Murphy i Naomie Harris. Prekursor nowego wysypu filmów o zombie.



2. Walking Dead (2010, reż. zbiorowa) - amerykański serial TV, stanowiący adaptacje komiksu R. Kirkmana. Życie w postapokaliptyczny świecie, opanowanym przez zombie. Próba odpowiedzi na pytanie o istotę i definicję człowieczeństwa. Kim labo raczej CZYM jesteśmy w chwili, gdy świat się kończy? Rewelacyjna charakteryzacja i efekty specjalne.



1. Noc Żywych Trupów ( 1968, reż. G. Romero) - pierwowzór gatunku, legenda horroru, według krytyków okrzyknięty mianem jednego z najważniejszych osiągnięć amerykańskiej kinematografii. Ponadczasowy. Kultowa produkcja niezależna, stworzona i zagrana przez znajomych. Stanowi genialną krytykę konsumpcjonizmu.



Dodał(a): Agata Skórska Poniedziałek 25.03.2013