Prankster pobity bronią

Sadiq Mohammed przeliczył się ze swoim wkrętem i spotkał go gniew jednego z przechodniów, którego chciał przestraszyć. Jednak mając na uwadze ile powstało podobnych filmików i ile razy internauci życzyli autorom śmierci, można mówić o łagodnym wymiarze kary.
klaun-bron.jpg

NAPRAWDĘ KLAUN
21-letni prankster ze Stockton w Kalifornii postanowił odtworzyć scenariusz znany z wielu poprzednich wkrętów z klaunami. Polega na tym, że gość w peruce i kolorowych szatach zachodzi nocną porą drogę przechodniom i straszy ich groźnym narzędziem. Zazwyczaj jest to piła łańcuchowa, wielki młot lub kij baseballowy. Sadiq wyskakiwał na ludzi z piłą, ale jego budżet pozwolił jedynie na taką zwykłą, tradycyjną, wyciętą z arkusza blachy. Albo z gołymi rękoma. Do tego robił to w dzień. Mimo to reporterka lokalnej stacji KCRA3 w swoim materiale nazwała go „profesjonalnym pranksterem, którego filmy ogląda codziennie 6,7 miliona osób”. Newsów od tej pani redaktor nie powinien za to oglądać nikt, ale o tym za chwilę.

BROŃ!
Sadiq zaczaił się na kolejną ofiarę w krzakach, a jego operator filmował akcję z zarośli obok. Gdy na drodze pojawił się przypadkowy człowiek, Mohammed wyskoczył z zieleni i krzyknął. Nie bardzo miał plan co dalej, bo gość się nie wystraszył... Ale za to zakapturzony facet z naprzeciwka wiedział co zrobić. Zawołał klauna do siebie i wyciągnął broń.



ŚCIEMA
Sadiq żalił się później reporterce, że gdyby nie krzyknął, ze to wkręt i gdyby nie zaczął uciekać, zginąłby na miejscu. Historia średnio się klei, bo Mohammad nigdy żadnego pranka nie opublikował (nawet z historii z klaunem zmontował jedynie tę nieudaną akcję), jego konto instagramowe jest świeże, a to pokazane przez stację KCRA3, które ma już 6,8 miliona obserwujących, bazuje na cudzych treściach i śmiesznych filmikach ściągniętych z sieci.

AMATOR
Na moje oko, to amatorszczyzna, obliczona na szybki rozgłos oraz rozdmuchanie ilości subów na youtubie i obserwujących na instagramie. Chociaż z drugiej strony należały mu się bęcki za tych wszystkich mało śmiesznych i agresywnych wkręcających, którzy przeginają w swych napastliwych „żartach”. I spokojnie, nie nabijemy mu tyle odsłon, żeby mu się to opłaciło. Ten gość jest już spalony w tej dziedzinie.

OBRONA KONIECZNA
Prokurator z Sacramento stwierdziła, że każdy ma prawo do adekwatnej obrony koniecznej, ale że w tym wypadku wyciągnięcie broni nie do końca było odpowiednie. Stwierdziła, że w momencie kiedy klaun krzyknął, że to żart, był przestraszony i zaczął uciekać, zagrożenie dla przypadkowego przechodnia się zakończyło, zatem i obrona konieczna nie jest już potrzebna. Ani Sadiq, ani jego operator nie wnieśli skargi. Autor chce wkręconego przeprosić, jeśli go spotka. To nie powinno być trudne, bo pewnie ma go w ostatnio wybieranych numerach - całość śmierdzi ustawką na kilometr.




Dodał(a): Adam Wawrzyniak Czwartek 27.10.2016