Polska ambasada twierdzi, że "Wiedźmin" powstał na bazie gry

Od czasu odkrycia tajemniczego państwa San Escobar mogło się wydawać, że większa wpadka już się nie wydarzy w historii polskiej dyplomacji. Stawkę podbija jednak Ambasada RP w Waszyngtonie.
22403_1.7.jpg

Burza w internecie rozpętała się wokół zapowiadanej premiery netflixowego „Wiedźmina”. Na oficjalnym facebookowym profilu polskiej placówki w stolicy Stanów Zjednoczonych pojawiła się krótka informacja o nadchodzącej premierze serialu.

I niby nie ma nic dziwnego w tym, że chwalimy się tym, co mamy najlepsze. Jednak zaskakujący jest fakt, jak bardzo pracownicy polskiej ambasady nie znają rodzimej kultury. Internauci bardzo szybko dostrzegli kuriozalną wpadkę pracowników, która raczej nie powinna się wydarzyć w tego typu instytucji. A że w internecie nic nie ginie, to wystarczy zajrzeć w historię edycji posta. 

wiedzmin2.JPG

Otóż zdaniem osób dbających o wizerunek Polski poza granicami, „Wiedźmin” jest serialem, którego scenariusz powstał na podstawie… gry komputerowej. Owszem powstała gra, której autorem jest CD Projekt, był także film z Michałem Żebrowskim w roli głównej. No i była bestselerowa książka Andrzeja Sapkowskiego, od której wszystko się zaczęło.



Jednym wpisem, który zresztą dość szybko został poprawiony, sprowadzono sagę Sapkowskiego do literackiej adaptacji gry, co oczywiście nie jest prawdą. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że wiele lat temu Sapkowski sprzedał prawa do „Wiedźmina” za bezcen, ponieważ nie wierzył w sukces swojej powieści. Cóż, brak pewności siebie nie jest zaletą w świecie biznesu.

Serial trafi na platformę Netflix 20 grudnia, a jednym z producentów został Tomasz Bagiński.


ZOBACZ TAKŻE: DZIENNIKARZ NA WIZJI ZAATAKOWANY PRZEZ PROSIAKA



Dodał(a): Adam Barabasz / fot. materiały prasowe Netflix Środa 04.12.2019