Policjanci zatrzymali kierowcę. Z nosa sypała mu się amfetamina

Niestety w Polsce nadal notuje się wiele przypadków, w których kierowcy jadą pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Policjanci nieczęsto mogą obserwować sytuację, w której ktoś prowadzi natychmiast po zażyciu niedozwolonych substancji. Gdy funkcjonariusze zatrzymali 23–letniego kierowcę, z jego nosa wysypywała się amfetamina.
Zrzut ekranu 2021-05-19 o 10.13.56.png

23-letni kierowca volkswagena zwrócił uwagę policjantów patrolujących jedną z głównych ulic w Siemianowicach Śląskich. Mężczyzna wyprzedzał inny pojazd w niedozwolonym miejscu. Funkcjonariusze zatrzymali go więc do kontroli. Okazało się, że 23–latkowi z nosa wręcz wysypywał się biały proszek, a na fotelu pasażera znajdował się ubrudzony dowód, który mężczyzna dał policjantom do kontroli.

23–latek od razu przyznał się, że przyjmował amfetaminę i dobrowolnie oddał policjantom resztę towaru, który miał przy sobie. Facet musiał zostawić samochód na poboczu i pojechał z funkcjonariuszami prosto na komisariat. 

Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu i niedługo usłyszy zarzuty posiadania narkotyków i kierowania pojazdem pod ich wpływem. 23–latek niewątpliwie straci prawo jazdy na co najmniej rok, a także może spędzić dwa lata za kratami. 

Amfetamina ma właściwości pobudzające, więc może następnym razem, gdy 23–latek postanowi pobudzić się podczas jazdy, zamówi kawę na stacji benzynowej. Ewentualnie może mieć do dyspozycji także napój energetyczny – wyszedłby na tym lepiej i taniej. W ostateczności przydałyby się chociaż chusteczki do nosa. 


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / fot.: śląska policja Środa 19.05.2021