Policja zatrzymała pijanego kierowcę. Zrobił coś bardzo dziwnego
Mieszkaniec Kraśnika nie miał tego dnia szczęścia. Nie dość, że wbrew wszelkiej logice postanowił prowadzić samochód w stanie nietrzeźwości, to jeszcze lusterkiem uderzył motocyklistę. To jeszcze nie koniec wyczynów kierowcy na podwójnym gazie. Okazało się, że motocykl prowadził policjant w cywilu. W odpowiedzi na brak reakcji ze strony kierującego, rozpoczął pościg.
Pogoń nie trwała długo. Zrezygnowany kierowca
Volkswagena Golfa zjechał na pobocze. Funkcjonariusz przedstawił się i poinformował,
że jest przedstawicielem policji. Stan psychofizyczny prowadzącego nie pozostawiał
złudzeń, więc trącony mężczyzna wezwał umundurowanych kolegów.
Przypuszczając, co zaraz się wydarzy, 66-letni kierowca
sięgnął do bagażnika i zjadł główkę czosnku. Nie uwierzył policjantowi, który
zapewniał, że żaden zapach wydobywający się z ust nie ma wpływu na wynik
badania alkomatem. Nie kłamał. Amator naturalnego antybiotyku i jazdy po pijaku wydmuchał
dwa promile. Grożą mu dwa lata więzienia.
ZOBACZ TAKŻE: WŁAMANIE NA ŚNIADANIE. ZŁODZIEJ PLĄDROWAŁ LODÓWKI