Polak wymyślił sposób, jak uzyskać biopaliwo z… serwatki

iStock-941807888.jpg

Serwatka może być nie tylko całkiem smacznym produktem ubocznym procesu produkcji sera, ale, jak się okazuje, również ekologicznym paliwem. Wiemy to dzięki drowi hab. inż. Piotrowi Oleśkiewiczowi-Popielowi z Instytutu Inżynierii Środowiska Politechniki Poznańskiej, który opracował innowacyjną metodę przekształcania serwatki właśnie w biopaliwo.

Nie zagłębiając się w naukowe szczegóły, specjalna metoda fermentacji serwatki pozwala uzyskać z niej kwas kapronowy, który, poddany procesowi rafinacji, może docelowo służyć nawet jako wydajne paliwo lotnicze.

Potencjał wynalazku jest naprawdę ogromny, jako że Polska jest jednym z czołowych producentów serów twarogowych w Europie (wyprzedzają nas jedynie Niemcy, Włochy i Francja), w wyniku czego rokrocznie wytwarzane są miliony metrów sześciennych produktu ubocznego w postaci nikomu niepotrzebnej serwatki. Z braku jej zastosowania trafia ona do ścieków, a nawet jezior i rzek i zaburza równowagę ekologiczną. Wynalazek dra Oleśkiewicza może więc zapobiec marnowaniu tego surowca.

Polska Akademia Nauk doceniła już pomysł naukowca, przyznając mu nagrodę AgroBioTop i nagrodę pieniężną. Wynalazek został też opatentowany i istnieje spory potencjał jego komercjalizacji i masowego użycia.

Dodał(a): Tomek Makowski/ fot. istockphoto.com Poniedziałek 17.12.2018