Pogrzeb ze striptizerkami

Pewien Tajwańczyk zażyczył sobie, aby na jego pogrzebie wystąpiły striptizerki. Jego żona uszanowała jego pragnienie i zorganizowała mu pożegnanie, jakiego zapewne nigdy nie widzieliście. To się nazywa miłość aż po grób!

stripper-funeral-1.jpg

Biorąc pod uwagę poziom zazdrości statystycznej kobiety oraz konwenanse obowiązujące na przeciętnym pogrzebie w większości krajów świata, ciężko uwierzyć w to, że doszło do takiego pochówku. Tymczasem mimo zdziwienia gości tym ewidentnym sprzeciwem wobec tradycji, na pogrzebie pewnego Tajwańczyka wystąpiły tancerki erotyczne. Striptizerki załatwiła... żona zmarłego. W ten sposób spełniła ostatnią wolę swojego męża.

Seksowne Tajki w ciuszkach ledwo zakrywających ciała na pewno na długo pozostaną w pamięci żałobników. Tym bardziej, że swoje harce odczyniały dosłownie nad trumną ze zwłokami - opierając i ocierając się o nią w rytm "Moves Like Jagger" zespołu Maroon 5.

W wywiadzie dla Daily Mail, żona pochowanego mężczyzny wyznała, że za życia słynął on z uwielbienia kobiecego piękna i "zawsze miał oko na piękne dziewczęta".

278EA1AA00000578-0-image-m-4_1429008329581.jpg

Co ciekawe, obecność tancerek erotycznych na pogrzebach, mimo iż nie jest jakoś wielce popularna, to jednak żadna nowość w Tajwanie. Pierwsze ceremonie w podobnym klimacie organizowano w tym regionie już w latach 80. Striptizerki przybywały na miejsce żałoby w specjalnie przystosowanych do występu furgonetkach. Na platformie przyozdobionej neonami znajdywały się nawet rury do tańca!



Dodał(a): Bartosz Joda, fot. FameFlynet Poniedziałek 14.09.2015