Pogrzeb ze striptizerkami
Seksowne Tajki w ciuszkach ledwo zakrywających ciała na pewno na długo pozostaną w pamięci żałobników. Tym bardziej, że swoje harce odczyniały dosłownie nad trumną ze zwłokami - opierając i ocierając się o nią w rytm "Moves Like Jagger" zespołu Maroon 5.
W wywiadzie dla Daily Mail, żona pochowanego mężczyzny wyznała, że za życia słynął on z uwielbienia kobiecego piękna i "zawsze miał oko na piękne dziewczęta".
Co ciekawe, obecność tancerek erotycznych na pogrzebach, mimo iż nie jest jakoś wielce popularna, to jednak żadna nowość w Tajwanie. Pierwsze ceremonie w podobnym klimacie organizowano w tym regionie już w latach 80. Striptizerki przybywały na miejsce żałoby w specjalnie przystosowanych do występu furgonetkach. Na platformie przyozdobionej neonami znajdywały się nawet rury do tańca!