Jak pisać na śniegu

Własnoręcznie zapisując swoje imię na górskim stoku, zdobędziesz wiekopomną sławę i powszechny szacunek, a także, last, but not least, oszczędzisz parę groszy na płatnej toalecie. A że zima zbliża się nieubłaganie, nasz poradnik może ci się przydać.

autograf

Własnoręcznie zapisując swoje imię na górskim stoku, zdobędziesz wiekopomną sławę i powszechny szacunek, a także, last, but not least, oszczędzisz parę groszy na płatnej toalecie.

1. Żadnym piórem nie napiszesz ani słowa, gdy zbiornik atramentu jest pusty. Dlatego zatankuj swój pęcherz do pełna. Zrób to w ciepłym barze, bo jeżeli będziesz pił na mrozie, pęcherz ci się skurczy i nie dokończysz dzieła!

2. Znajdź lokalizację na swój autograf. Miejsce powinno być dobrze widoczne, ale równocześnie odosobnione – żeby nikt twojego autografu nie deptał. Wybierz głęboki śnieg. Jeśli podpiszesz się na twardym ubitym gruncie, twoje imię może spłynąć i będzie nieczytelne.

3. Teraz najważniejsze. Rozepnij spodnie i weź w dłoń swoje pióro. Pisz jednym ciągiem. Nie sil się na kaligrafię i duże litery. Znaki diakrytyczne też możesz sobie darować (np. s zamiast ś). Na początku, gdy masz mocny strumień, musisz pisać bardzo szybko. Po pierwszym gejzerze stopniowo zwalniaj.

4. Podpis zakończ efektownym zawijasem. Najtwardsi zawodnicy mogą się jeszcze pokusić o zrobienie na końcu spektakularnej kropki, jednak bądźmy szczerzy – to nie jest zbyt eleganckie i w kulturalnym towarzystwie tego nie polecamy.

5. Po wypisaniu się odbierz zasłużone gratulacje od szanujących cię kumpli i zachwyconych kobiet, które tego nie potrafią. Świętuj sukces do białego rana – tylko pamiętaj, by następnego dnia nie jeść żółtego śniegu...


Dodał(a): ckm Poniedziałek 26.09.2011