Pijany ksiądz odprawiał pogrzeb. Upadł na grób, ludzie musieli go wyprowadzać [WIDEO]

W tej sytuacji mamy nadzieję, że władze wyciągną poważniejsze konsekwencje, niż dotychczasową, najgorszą karę dla duchownych, czyli przeniesienie do innej parafii. Pijany ksiądz odprawiał ceremonię pogrzebu, czuć było od niego alkohol, chwiał się, po czym upadł na świeży grób.
Zrzut ekranu 2022-12-6 o 10.07.06.png

W tym wypadku zasada "tylko bóg może mnie sądzić" nie ma prawa bytu. Ksiądz już na początku ceremonii "wzbudzał podejrzenia" (to najłagodniejsze określenie, jakiego mogliśmy użyć). Później było już tylko gorzej. Duchowny w Gdańsku mylił kropidło z mikrofonem, nie potrafił utrzymać równowagi, aż w końcu upadł na grób.

Sprawę nagłośnił pan Robert, który podczas pogrzebu chował swojego ojca. Wyprowadziły go stamtąd osoby biorące udział w ceremonii. "Świadkami była cała moja rodzina, sąsiedzi, koledzy żołnierze. Kuzyn, który go wyprowadzał, wyraźnie czuł alkohol. To wielki wstyd, trauma dla mnie i mojej rodziny. Tata był wzorowym katolikiem i nie zasłużył na tak żałosne pożegnanie. Proboszcz parafii, w której posługę pełnił kapłan odprawiający nabożeństwo pogrzebowe, wysłał tylko maila z przeprosinami i propozycją zadośćuczynienia" - poinformował portal Trojmiasto.pl mężczyzna.

Parafia już wysłała przeprosiny, które brzmiały następująco: "Jest mi bardzo przykro, że tak się stało. Serdecznie z całego serca przepraszam w imieniu tego księdza i swoim własnym. Nie miałem wiedzy, że taki był stan księdza. Nie powinno to mieć absolutnie miejsca, to rzeczywiście jest skandal. W tym czasie nie byłem obecny w parafii. Gdybym o tym wiedział, to natychmiast bym interweniował" – napisał inny proboszcz. 

Ksiądz został odsunięty od duszpasterstwa i skierowany na leczenie. "Dziś dostałem informację, że ten ksiądz został już odsunięty od posługi, ale sąsiedzi taty mówili mi, że to nie był pierwszy raz, że wiele razy wcześniej zdarzało się, że był on pijany w trakcie pełnienia swoich obowiązków i wszyscy wiedzieli o tym, że ma problem z alkoholem, więc dlaczego nikt nic z tym nie zrobił? W życiu bym się czegoś takiego nie spodziewał i to na pogrzebie" – informował pan Robert.



Liczymy na to, że sprawa trafi do odpowiednich służb. Ileż można przymykać oko na podobne sprawy tylko dlatego, że ktoś na co dzień chodzi w szatach i rzekomo "oddaje się służbie". Hasztag "pijany ksiądz" nie powinien się u nas pojawiać w ogóle, a to nie jest pierwszy raz...


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / facebook.com Wtorek 06.12.2022