Pijany 25–latek jechał hulajnogą i skończył w szpitalu. Znaleziono go na chodniku
Facet próbował wrócić do domu po imprezie. Po co w takiej sytuacji wydawać pieniądze na taksówkę, skoro jest hulajnoga... Skończyło się tak, że faceta o 5 nad ranem policjanci znaleźli na chodniku z ranną głową i opaską na nadgarstku z jednej z lokalnych dyskotek. 25–latek miał problem z tym, by się poprawnie wysłowić.
Badanie alkomatem wykazało, że 25–latek miał dwa promile alkoholu we krwi. Lekarze nie stwierdzili poważniejszych obrażeń.
"Policjanci sporządzili dokumentację i będą prowadzić postępowanie. 25-latkowi grozi nawet skierowanie wniosku o ukaranie do sądu, który może orzec wysoką grzywnę" - przedstawił oficjalne stanowisko podkomisarz Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim.
Do podobnych sytuacji dochodzi coraz częściej. Osoby wracające z imprez upodobały sobie elektryczne hulajnogi jako środek transportu, co oczywiście jest nielegalne. Chwila nieuwagi i można skończyć tak, jak 25–latek z Gorzowa.