Pierwsza uprawa konopi leczniczych w Polsce
Pierwsza w Polsce legalna plantacja marihuany rusza na Pomorzu. Naukowcy z Poznania będą wykorzystywać zioło do produkcji polskich produktów leczniczych opartych o konopie.
Instytut badawczy BioInfoBank już kilka lat temu chciał przeprowadzać badania, ogłaszając nabór na testerów konopi. Ich serwery nie wytrzymały wtedy zainteresowania ze strony chętnych. Wtedy plany pokrzyżowała im policja, która dokonała nalotu na plantację i zatrzymała suszone już rośliny.
Teraz ściągnęli z Kalifornii i Holandii, czyli miejsc, gdzie marihuana jest legalna, nasiona i posadzili kilkanaście roślin na kaszubskiej plantacji. Na razie w doniczkach, jak dojrzeją, przesadzą je do ziemi. Zbiory planują na wrzesień. To może być krok do legalizacji marihuany w Polsce.
Jędrzej Sadowski, jeden z opiekunów projektu BioInfoBanku zapytany o wybór lokalizacji, odpowiada, że sam pochodzi z Gdańska, a plantację w rozmowie z Gazetą Wyborczą opisuje tak:
- Poletko o wymiarach 10 na 15 metrów jest odpowiednio zabezpieczone przed złodziejami. Jest wysoki płot pod napięciem, alarm i dwa duże psy obronne. Uprawa będzie prowadzona w bezpośrednim sąsiedztwie pomieszczenia, w którym zebrany surowiec roślinny będzie przetwarzany.
Konkretna lokalizacja plantacji jest utrzymywana w tajemnicy ze względu na obawę przed grabieżą zioła.
Instytut złożył wniosek o możliwość produkcji specyfików z konopi do Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego, który musi ją wydać, by BioInfoBank mógł kontynuować prace. W te włączyć się ma Narodowy Instytut Leków. Tam miałyby trafiać produkty pozyskane z kwiatów konopi, by kannabinoidy w nich zawarte, zostały przebadane.
Jędrzej Sadowski twierdzi, że prowadzenie plantacji jest całkowicie legalne i oparte na dwóch obowiązujących ustawach. Problemem może być zebranie i przetwarzanie kwiatów.
