Patrząc z góry

Ślub to najważniejszy dzień w życiu każdego z nas, często poprzedzony długimi tygodniami przygotowań.
Kiedy już wszystko jest dopięte na ostatni guzik, przyszedł czas na ostatnie szaleństwa. Wieczór kawalerski już na dobre wpisał się w tradycję. Jest to ostatnia możliwość wyszalenia się, ponieważ po złożeniu przysięgi i ślubowaniu wierności, skoki w bok już nie będą możliwe. Na ten czas koledzy pana młodego przygotowują niespodzianki, z których większość jest bardzo pikantna. Chodzi przecież o to, by przyszły pan młody pamiętał tę noc do końca życia. Na tym wieczorze nikt nie sprawdza, jaki kurs ma obecnie frank szwajcarski, a wręcz przeciwnie – zabawa jest na całego. Przeważnie zaprasza się wtedy striptizerkę i zamawia dużo alkoholu. Konieczne są też przekąski. W taki sposób panowie bawią się do białego rana.

Dodał(a): CKM Poniedziałek 02.05.2011