Oto jak izolacja wpłynęła na wydajność Polaków w pracy
Praca zdalna w obliczu pandemii stała się koniecznością – wcześniej można było uznać ją za przywilej. Sytuacja powoli się uspokaja, a ludzie mogą wracać do swoich biur. Pojawia się jednak pytanie, gdzie pracownicy są wydajniejsi?
Dla porównania 26 proc. pracowników stwierdziło, że domowe biuro poprawiło efektywność zespołu. Również Krzysztof Frydrychowicz, partner zarządzający CIONET Polska uważa, że praca zdalna zdała egzamin: „Nasze badanie potwierdziło to, co wszystkim nam wydawało się już od dłuższego czasu: praca zdalna jest absolutnie możliwa w przypadku większości firm, co więcej: jest tak samo produktywna i wydajna”.
Home office oprócz zwiększenia produktywności, ma też inne zalety. Dzięki pracy z domu osoby, które poświęcały godziny na dojazd do biura i powrót z niego teraz mogą w inny sposób spożytkować wcześniej tracony czas. Kolejnym plusem jest poprawienie równowagi między życiem prywatnym i zawodowym. W końcu jest lekkim absurdem, że ze współpracownikami spędzamy więcej czasu niż z partnerami i rodziną.
Inną zaletą – choć nie tak ważną jak balans w życiu – jest możliwość pracy w piżamach nawet bez wychodzenia z łóżka. No i końcu będziesz miał czas na szybki numerek przed pracą, który z pewnością jeszcze bardziej podniesie twoją produktywność. Oczywiście pod warunkiem, że twoja kobieta także pracuje z domu. Z kolei zyskany czas możesz poświecić np. na poranne ćwiczenia lub spokojne zjedzenie śniadania.
Inną zaletą – choć nie tak ważną jak balans w życiu – jest możliwość pracy w piżamach nawet bez wychodzenia z łóżka. No i końcu będziesz miał czas na szybki numerek przed pracą, który z pewnością jeszcze bardziej podniesie twoją produktywność. Oczywiście pod warunkiem, że twoja kobieta także pracuje z domu. Z kolei zyskany czas możesz poświecić np. na poranne ćwiczenia lub spokojne zjedzenie śniadania.
Bardzo możliwie, że home office wkrótce stanie się standardem, a nie przywilejem. “To właśnie praca zdalna stała się symbolem tzw. ‚nowej normalności'” – stwierdza Frydrychowicz. Aż 88 proc. firm planuje wprowadzić możliwość pracy z domu na stałe. Przy tym nie tylko pracownicy zyskują czas, ale firmy mogą zaoszczędzić pieniądze, które wcześniej przeznaczały na opłacanie biur. Dzięki temu w końcu znajdą się środki na twoją obiecaną premię. A skoro twoja produktywność wzrosła, to może będzie szansa na stałą podwyżkę.
Szkoda, że pracodawcy sami nie doszli do wniosku, że praca zdalna jest równie, a nawet bardziej efektywna niż przesiadywanie w biurze. Może pieniądze zaoszczędzone na wynajmowaniu mniejszych biur przekonają ich do tego, żeby wprowadzić home office na stałe.