Osoby z pełnym pęcherzem... kłamią lepiej

Eksperyment amerykańskich naukowców udowodnił, że z pełnym pęcherzem kłamiemy lepiej. Wymyślamy dokładniejsze kłamstwa, a nasza mowa ciała mniej zdradza, że mówimy nieprawdę!

shutterstock_195914933.jpg

Spóźniłeś się na chatę i wiesz, że baba weźmie cię w ogień pytań? Nie chcesz powiedzieć jej gdzie byłeś, bo wiesz, że informacja o wypadzie z kumplami, albo (co gorsza) słodkiej i absorbującej kochance, w najlepszym wypadku wyprowadzi ją z równowagi? Nie oddawaj moczu, zanim dotrzesz do domu! Naukowcy dowodzą, że pełny pęcherz pomaga w kłamaniu!

Nie żebyśmy mieli zamiar korzystać z tej wiedzy, ale Iris Blandón-Gitlin wraz z zespołem naukowców z California State University w Fullerton odkryła, że metoda "na pełny pęcherz" to dobra metoda na kłamstwa.

Badacze poprosili 22 studentów o wypełnienie kwestionariusza dotyczącego kontrowersyjnych kwestii społecznych i ideologicznych. Następnie ankietowani wzięli udział w 45-minutowym wywiadzie, w którym musieli skłamać na temat dwóch spraw, co do których mieli najmocniejsze przekonania (czyli najprościej rzecz ujmując - głosić sprzeczne ze sobą poglądy). Kluczowy w eksperymencie był fakt, że połowa badanych wypiła uprzednio 50 ml wody, a druga połowa - 700 ml.

Okazało się, że ankieterom trudniej przychodziło odgadnięcie kłamstw grupy osób, która napiła się więcej wody. Ludzie z pełnymi pęcherzami mniej zdradzali swoje emocje i podawali bardziej szczegółowe i dokładne odpowiedzi.

"Choć wydaje nam się, że za kontrolę pęcherza i samokontrolę emocjonalną odpowiadają dwa różne mechanizmy, są one oparte na tych samych procesach neurofizjologicznych. Subiektywnie rzecz biorąc, są one różne, ale nie dla naszego mózgu. Po aktywacji układu sterowania hamulca w jednej sferze, przekazywane są korzyści dla innej" – podsumowała eksperyment autorka, Blandon-Gitlin.

Równocześnie naukowcy podkreślają, że wnioski te nie sprawdzą się w przypadku super pilnej potrzeby opróżnienia pęcherza. Rzecz jasna, w tej skrajnej sytuacji nie będziemy mogli skupić się na niczym innym, niż na tym, że chce nam się siku. I wtedy z wymyślnych konfabulacji nici.

Zobacz też poradnik: Co zrobić, żeby nie wpaść  na zdradzie?


Dodał(a): Bartosz Joda Czwartek 24.09.2015