Oparty na faktach

Kiedy pojawił się pierwszy zwiastun tego filmu od razu obstawialiśmy, że ten rodzaj kina może spodobać się nie tylko żołnierzom z jednostek specjalnych.
film516.jpg
Pokusiliśmy się nawet o stwierdzenie, że komu podobał się film wojenny "Helikopter w ogniu", ten pójdzie marszowym krokiem na tę ekranizację prawdziwych wydarzeń.



Teraz producenci "13 Hours: The Secret Soldiers of Benghazi" pokazali najświeższą zapowiedź filmu Michaela Baya (reżyser takich filmów jak Armagedon, Transformers czy Bad Boys), który nie ma jeszcze polskiego tytułu. Nie ma też daty premiery w naszym kraju - na świecie grają go od 16 stycznia, jeżeli więc napalisz się po zobaczeniu zwiastuna na seans, to zacznij szukać pokazów za obszarem działań naszej armii. 



Dodał(a): Roman Mocarz Wtorek 12.01.2016