Ojciec pobił funkcjonariusza, a jego syn uderzył policjantkę

Zawód policjanta spotyka się z wieloma przeciwnikami i lawiną krytyki, jednak na tym to powinno się zakończyć. Nie można podnosić ręki na funkcjonariuszy. Zapomniał o tym 47–letni mężczyzna z Pastuchowa, wraz z 25–letnim synem.
Bójka-w-Pastuchowie-696x464.jpg

Policjanci zostali wezwani na jedno z podwórek w Pastuchowie, ponieważ doszło tam do naruszenia nietykalności cielesnej. Kiedy funkcjonariusze pojawili się na miejscu, zastali dwóch agresywnych, pijanych mężczyzn. Starszy z napastników zaczął okładać pięściami mundurowego, a jego syn w pewnym momencie uderzył w twarz policjantkę. Dopiero użycie gazu łzawiącego powstrzymało 47–latka przed atakowaniem funkcjonariusza.



Oczywiście niechęć do policji u niektórych nie wzięła się znikąd, świadczą o tym niekiedy brutalne interwencje funkcjonariuszy, ale w tej sytuacji to nerwy puściły zatrzymanym, którzy pobili mundurowych. Po całej akcji pierwszy mężczyzna został natychmiast przewieziony na komisariat, a jego syna zatrzymano niedługo później. Obaj byli pijani. Teraz za napaść na policjantów grozi im nawet 10 lat pozbawienia wolności.

Sonda

Co myślisz o całym zajściu?


Zobacz koniecznie: Skazany za medyczną marihuanę. W więzieniu będzie mógł się nią leczyć

Gdyby agresorzy przeczytali nasz poradnik, jak zachowywać się podczas interwencji policji, cała sytuacja mogłaby wyglądać zupełnie inaczej. Teraz co najwyżej swoje bokserskie umiejętności zademonstrują w więzieniu, chociaż tam role się raczej odwrócą.

Świadek interwencji nagrał zdarzenie i opublikował w sieci. Policjantom nic się nie stało. Co prawda trafili do szpitala, ale ich obrażenia okazały się niegroźne.




Dodał(a): Konrad Klimkiewicz Poniedziałek 14.09.2020