Nowy Superman może być czarnoskóry - jest już kilku kandydatów do roli

Całkiem niedawno kinowe środowisko zostało zaskoczone decyzją Henry'ego Cavilla, który postanowił zrezygnował z grania Supermana w produkcjach universum DC. Warner Bros. szykuje na jego miejsce kogoś wyjątkowego.
upiphotostwo608326.jpg

Dlaczego Henry Cavill (który zagra Geralta w "Wiedźminie" Netflixa) zdecydował się zrezygnować z grania w Supermana? Amerykańskie media żartują, że być może dlatego, że jako Brytyjczyk był już bardzo zmęczony graniem z amerykańskim akcentem. Prawdziwe powody zna pewnie tylko sam aktor.

Kto zastąpi Cavilla? Warner Bros. który produkuje Supermana, podobno rozważa kilku interesujących aktorów, ale na czele stawki jest Michael B. Jordan. Ten sam, który gra w uniwersum Marvela. Zagrał Erika "Killmongera" Stevensa w "Czarnej Panterze", czy Adonisa Johnsona w "Creed".

Wszystko ok, tylko że Michael B. Jordan jest aktorem czarnoskórym, a Superman - choć kosmita, jest raczej biały.

Z Marvela do DC
Oto co na ten temat pisze "Deadline":
"Wszystko wskazuje na to, że Warner Bros. od jakiegoś czasu rozważa zupełnie nowy kierunek rozwoju dla "Supermana". Michael B. Jordan pasowałby do wyznaczenia nowej drogi".

Wyznaczenie "nowej drogi" brzmi interesująco. Warner i DC pracują nad filmem "Supergirl", który ma być właśnie zrobiony po nowemu. Wciąż nie znamy szczegółów, kto miałby zagrać główne role.

Jeśli chodzi o plotki na temat "wrogiego przejęcia" Jordana przez największego konkurenta, prawdziwi maniacy Marvela i DC wciąż się nie wypowiedzieli. Można się jednak spodziewać, że dyskusja będzie gorąca. Tym bardziej, że spory dotyczące spraw rasowych w Hollywood są bardzo żywe, a Ameryka jest na nie wyjątkowo wrażliwa.

Jest jeszcze jedna rzecz, Michael B. Jordan ma duże doświadczenie w graniu złoczyńców. Ciekawe czy sprawdziłby się w roli pomnikowego Supermana.

Dodał(a): Tomek Makowski/ fot. Starstock Piątek 14.09.2018