Nowy sposób szczepienia. Tak widzi to rząd

Rząd cały czas na gorąco poprawia, udoskonala lub zmienia Narodowy Program Szczepień, który według zapewnień ma spowodować pożegnanie koronawirusa. W tym celu przygotowano nowy projekt ustawy, który ma ułatwić i przyspieszyć szczepienia.
iStock-1266812038.jpg

W planach jest rozszerzenie miejsc, w których będziemy mogli się zaszczepić. Przyjęcie szczepionki przeciwko COVID-19 miałoby się również odbyć w aptece, szkole czy w dużych zakładach pracy. Rząd chce, aby całe przedsięwzięcie stało się bardziej masowe.

Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna" przygotowany projekt nowelizujący ustawę, która pozwoli na szczepienia np. w pracy, ma trafić do do Sejmu już w tym tygodniu. Wstępny plan zakłada dostarczenie szczepionek w ustalonym terminie do danej placówki jak zakład pracy, lecz to po stronie pracodawcy będzie leżała kwestia zorganizowania specjalnego personelu czy zawarcia umowy z przychodnią.

Czytaj także: Czy można zmusić do szczepienia przeciwko covid-19?

– Pracodawca będzie mógł zgłosić, że ma np. 5 tys. osób do zaszczepienia, a my damy mu listę podmiotów, które mogą je wykonać. Wszystko sobie zorganizują sami, my tylko dostarczymy szczepionki – mówi rozmówca “DGP”.

Dodatkowo trwają prace nad dopuszczeniem innych zawodów niż lekarze do kwalifikacji do wykonywania szczepień. Chodzi tu np. o farmaceutów, którzy docelowo będą mogli aplikować preparat domięśniowo w aptekach. – Na kursy zgłosiło się ich ok. 5,5 tys. Już ok. tysiąca przeszło szkolenie, pozostali powinni zakończyć je w ciągu dwóch tygodni – wylicza DGP.

– Jeśli wprowadzimy takie rozwiązania na stałe, dla wielu osób i środowisk medycznych będzie to duża zmiana. Funkcjonują one już jednak na świecie i pozytywnie wpływają na liczbę wykonywanych szczepień, np. przeciwko grypie – potwierdza w rozmowie z dziennikiem szef KPRM i rządowy pełnomocnik ds. szczepień Michał Dworczyk.
Warto dodać, że taki plan ma radykalnie zwiększyć liczbę punktów podawania szczepień przeciw COVID-19. Obecnie jest ich 6 tys., zaś samych aptek aż 12 tys. w skali kraju. Największym problem będzie wpięcie tych placówek do systemu rezerwacji wizyt – podkreśla dziennik.


Dodał(a): Kamil Nowicki Poniedziałek 29.03.2021