Nowy projekt - policjanci mają być ścigani z urzędu za łamanie prawa
Podczas niedawnych protestów w Warszawie, związanych ze strajkiem kobiet, policjanci zachowywali się agresywnie w stosunku do jego uczestników. To nie pierwszy raz, gdy funkcjonariusze podczas podobnych sytuacji pozwalają sobie na więcej, niż mogą w rzeczywistości. Mundurowi oczywiście pozostają bezkarni, a przedstawiciele komendy bronią się rzekomym sumiennym wykonywaniem obowiązków.
"Wizerunek policji został absolutnie zniszczony przez polityczne wykorzystywanie przez Prawo i Sprawiedliwość" – powiedział Poseł KO Adam Szłapka. Dodał również, że brutalność ze strony funkcjonariuszy zaostrza się, gdy najprawdopodobniej otrzymują polecenia uzależnione od czynników politycznych.
Sprawdź również: Policja ściga osoby, które ulepiły bałwana
KO przygotowało więc projekt nowelizacji ustawy, według której "policjant zobowiązany jest odmówić wykonania rozkazu lub polecenia przełożonego, a także polecenia prokuratora, organu administracji państwowej lub samorządu terytorialnego, jeśli wykonanie rozkazu lub polecenia łączyłoby się z popełnieniem przestępstwa". Poseł twierdzi, że ustawa w obecnym kształcie nie przewiduje żadnej sankcji w związku z niezawiadomieniem odpowiednich organów przez policjanta czy nieodmówieniem wykonania rozkazu.
Dlatego ustawa miałaby zostać poszerzona o następujący zapis: "w sytuacji ustalenia albo uprawdopodobnienia, w szczególności w postępowaniu sądowym, administracyjnym, sądowo- administracyjnym, postępowaniu przygotowawczym oraz na etapie postępowania wyjaśniającego, okoliczności, że w trakcie wykonywania rozkazu lub polecenia (...) mogło dojść do popełnienia przestępstwa, postępowanie dyscyplinarne wobec policjanta i jego bezpośredniego przełożonego wszczyna się z urzędu i bez zbędnej zwłoki"
Byłoby to równoznaczne z natychmiastowym ściganiem funkcjonariuszy, którzy przekroczyli swoje kompetencje podczas wykonywania rozkazów. Polacy przestają ufać funkcjonariuszom, a szczególnie w ostatnich miesiącach wizerunek policjantów został niemalże zdewastowany. Poseł KO chciałby "przywrócić apolityczność polskiej policji".
Niektórzy funkcjonariusze zachowują się tak, jakby mogli wytłumaczyć odznaką wszelką agresję w stosunku do ludzi. Niedawno, podczas otwarcia klubu, jeden z nich pobił DJ–a, a inni stróże prawa popadli w konflikt z mundurowymi. Mieszkańcy naszego kraju widzą w policji więcej obaw, niż pożytku.