Nowa opłata. Uderzy w branżę gastronomiczną

Obecna sytuacja związana z koronawirusem nie napawa optymizmem, zwłaszcza jeśli spojrzymy na powoli słabnącą gospodarkę. Pomimo tego rząd nie odpuszcza, a dokładnie Ministerstwo Klimatu i Środowiska, które chce wprowadzić nową opłatę
unsplash.com 2.jpg

Niektórzy mniej lub bardziej odczuli ekonomiczne skutki covidowej sytuacji. Wielu chciałoby już złapać finansową stabilność, co może być utrudnione przez kolejną nową daninę, jaką szykuje resort klimatu i środowiska.

Ministerstwo ma zamiar wprowadzić opłatę produktową, która będzie doliczana np. do kawy w plastikowym kubku. – Opłata ma na celu zniechęcenie konsumentów do nabywania opakowań jednorazowego użytku z tworzywa sztucznego na rzecz produktów z alternatywnych materiałów lub produktów wielokrotnego użytku – czytamy w ocenie skutków rozporządzenia.

Według opublikowanego projektu resortu klimatu i środowiska nowa opłata ma wynieść maksymalnie 1 zł i będzie doliczana do wydawanych klientom np. jednorazowych kubków. Pieniądze mają trafiać na zagospodarowanie takich odpadów.

Warto dodać, że opłata produktowa to odpowiedź na unijną dyrektywę z czerwca 2019 roku ws. zmniejszenia wpływu niektórych produktów z tworzyw sztucznych na środowisko. Ministerstwo szacuje, że wpływy z nowej daniny wyniosą ok. 21 mln zł rocznie.

Co więcej, projekt ustawy zakłada, że od 3 lipca 2021 roku obowiązywać będzie zakaz wprowadzania na rynek jakichkolwiek produktów wykonanych z tworzyw sztucznych oksydegradowalnych, czyli nienadających się do recyklingu.

Dodatkowo punkty gastronomiczne czy kawiarnie, które zdecydują się na serwowanie posiłków czy napojów w jednorazowych opakowaniach będą musiały zapewnić swoim klientom alternatywę, czyli udostępnić produkty i opakowania wielokrotnego użytku bądź wykonane z materiałów innych niż plastik


Dodał(a): Kamil Nowicki Piątek 02.04.2021