Nieproszony gość. Pyton w spłuczce we Wrocławiu

Idziesz rano do łazienki i nagle słyszysz niepokojące syczenie, które wydostaje się z twojej toalety. Zanim jednak zwalisz wszystko na karb przepracowania albo kaca, sprawdź, czy w twojej łazience nie grasuje wąż, tak jak to miało miejsce we Wrocławiu.
pyton1.JPG

Wyobraź sobie, że bierzesz poranny prysznic, a  twojej spłuczce pojawia się pewien oślizgły typ. Co ważne, nie mieszkasz w Australii, gdzie wizyty dzikich zwierząt w ludzkich siedzibach są na porządku dziennym, tylko we Wrocławiu, a dokładniej przy ulicy Białowieskiej, a ostatnią kolorową tabletką, którą brałeś była witamina C. Nie pozostaje ci nic innego, jak tylko zadzwonić pod odpowiednie służby. Dlatego też mężczyzna, któremu gad postanowił złożyć wizytę, natychmiast zadzwonił po straż pożarną. 

CZYTAJ TAKŻE: ORZEŁ WYSYŁA KOSZTOWNE SMS-Y. WYCZERPAŁ BUDŻET NA BADANIA

W tym samym czasie pyton królewski, który zawitał do łazienki Wrocławianina, stwierdził, że całe zamieszanie jest mu nie rękę (gdyby ją miał) i zakończył odwiedziny. Zwierzę schowało się w pionie kanalizacyjnym i przez 6 godzin pozostawało nieuchwytne. 



Ostatecznie strażacy we współpracy z przedstawicielami pogotowia dla zwierząt schwytali gada, który w schronisku oczekuje na zgłoszenie się swojego właściciela. Lidia Sałata, pracowniczka instytucji, zaznaczyła, że wąż sam w sobie nie stanowił zagrożenia, a cała sytuacja była bardziej niebezpieczna dla niego, ponieważ pozostając na wolności, mógłby umrzeć z głodu. Zapewne do czasu, kiedy na jego drodze stanąłby jakiś tłuściutki mops. 

I choć na przestrzeni ostatnich lat wielokrotnie pojawiały się doniesienia o dzikich zwierzętach przebywających na wolności, jak choćby nadwiślański pyton, którego nikt nie widział czy puma na Śląsku, to zazwyczaj nie udawało się ich uchwycić chociażby na zdjęciu. Tym razem jest jednak stuprocentowa pewność, że w tej bajce były smoki. I za każdym razem upewnić się, czy jeden z nich nie powie nam dzień dobry prosto z sedesu.  

Dodał(a): Adam Barabasz / fot. iStock Czwartek 04.06.2020