Niemoralne łóżkowe marzenia Polek - nasze panie naprawdę tego chcą

Boisz się zdradzić swojej kobiecie, że chciałbyś z nią wyprawiać takie rzeczy, że aż się tego wstydzisz? Błąd! Bo ona właśnie czeka na taką niemoralną propozycję...
shutterstock_560515540.jpg


Skąd to wiemy? Z lektury wydanej przez wydawnictwo Wielka Litera książki Andrzeja Depki i Sylwii Jędrzejewskiej „Chciałabym, chciała... O czym Polki marzą w łóżku”. Znany seksuolog zebrał w niej przesłane mu przez kilkaset Polek opisy ich najintymniejszych fantazji seksualnych. Będziesz pewnie zaskoczony tymi marzeniami, ich odwagą i bezpruderyjnością, ale jeśli będziesz mądry – wyciągniesz z tego wnioski dla siebie. Bo choć fantazje są różne, wiele z nich Polki chcą realizować ze swoimi partnerami. Więc panowie – szable w dłoń! Przeczytaj wybrane przez nas seksmarzenia i pamiętaj: to wymyśliły kobiety.

Ewelina, 40 lat:  mój ginekolog
„Lubię fantazjować o kolejnej wizycie, podczas której lekarz najpierw zacznie badać moje piersi, a potem dokładnie zacznie badać moją cipkę. Będzie bardzo dokładny i delikatny, a ja czując, że tym razem nie włożył rękawiczek, staję się cała mokra, tam na dole. On doskonale wie, że jest mi dobrze, a mi ta myśl sprawia dodatkową przyjemność. Orgazmu dostaję w momencie, gdy on, patrząc mi prosto 
w oczy, opuszkami palców dotyka mojej łechtaczki”.

Żaneta, 23 lata: wampir i krew
„Bardzo bym chciała może nie tyle uprawiać seks z wampirem, co skosztować krwi mężczyzny w trakcie tego, jak uprawiamy seks. Sama myśl, że wgryzam się w jego szyję w momencie, gdy jest we mnie, powoduje nieprawdopodobne podniecenie. Kilka razy próbowałam, ale oni zawsze mówią, że zostanie ślad. Osobiście nie miałabym nic przeciwko takiej rance, która jest pozostałością po upojnej, dosłownie, nocy...”.

Renata, 30 lat: kajdanki w kuchni
„Marzy mi się seks w każdym miejscu w domu, łącznie ze stołem w kuchni, i żeby mój miły mnie czasem krępował. Nie jakieś czyste sado–maso, ale gdyby czasem okazał trochę niebardzo agresywnego zdecydowania – byłoby fajnie. Bardzo byłoby to podniecające, gdybym była skuta kajdankami”.

Basia, 28 lat: szef w garniturze
„Wyobrażam sobie, że jestem seksowną sekretarką, która wchodzi do biura szefa. On podchodzi do mnie i bierze mnie na biurku. Robi to od tyłu, podciągając moją sukienkę tylko trochę w górę i zsuwając białe majteczki trochę w dół. Sam ubrany jest w ciemny garnitur. Ja opieram się łokciami o biurko, on wchodzi we mnie bardzo energicznie. Z tego wszystkiego najbardziej kręci mnie pozycja i partner ubrany w garnitur. Tak, garnitur to w tej fantazji rzecz kluczowa!”.

Justyna, 25 lat: łysy Mulat

„Często w czasie seksu albo masturbacji wyobrażałam sobie siebie w towarzystwie młodej pary: chłopaka oraz dziewczyny, szczupłych i ogolonych do gołej skóry, też na głowie. To mój pociąg i fascynacja androgenami, które dostrzegam u siebie! Ciągle miewam fantazje z tą dwójką, ale też od zawsze wyobrażam sobie seks z ciemnoskórymi i/lub ciemnoskórą. Ostatnio jest to wysoki Brazylijczyk, mulat, też ogolony na łyso. W ogóle lubię wysokich i gibkich”.

Małgorzata, 40 lat: lesbijka
„Jestem heteroseksualna, mam 40 lat i żadna kobieta nie wzbudziła nigdy mojego pożądania. Chętnie za to fantazjuję na temat seksu z jedną lub dwiema kobietami naraz. Robimy sobie w nich różne przyjemne rzeczy z użyciem zabawek włącznie. W grę wchodzi też seks analny”.

Joanna, 35 lat: ostry trójkąt
„Mam dużo marzeń seksualnych. Dwóch mężczyzn. Obydwaj są moi i mnie pragną. Na imprezach działamy na siebie wzajemnie tak, że seks w trójkącie trwa później długo i namiętnie. Drugi kocha się ze mną przez ciało pierwszego lub mój kocha mnie za jego pośrednictwem. Później potrafią brutalnie zerżnąć się wzajemnie, aż w końcu obydwaj swobodnie kochają mnie jednocześnie. Naraz wchodzą we mnie, by rozpocząć na nowo taniec miłości ciał. Uwielbiam moment, gdy obaj kończą jednocześnie uniesieniem w moim ciele...”.

Mariszka, 38 lat: przyroda
„Od kiedy w wieku 14. lat z wypiekami na twarzy czytałam »Kochanka LadyChatterley«, marzę o kochaniu się na łonie natury. Tej w sumie dość zwyczajnej fantazji na razie nie udało mi się zrealizować. Mój mąż jest wspaniałym i namiętnym kochankiem. Pomysły o kochaniu się wśród traw, zapachów upalnego lata i śpiewu ptaków są i jego fantazjami. Tyle, że jest jedna sprawa, która nas powstrzymuje – kleszcze! Nasze obrzydzenie i lęk przed kleszczami jest silniejszy, niż chęć zrealizowania tej fantazji”.

Magdalena, 24 lata: kowboj
„Moja ulubiona fantazja jest związana z moją ulubioną muzyką country. Marzy mi się seks na łonie natury (blisko rzeki, pod wielkim, rozłożystym drzewem, w oddali pasą się konie) z prawdziwym kowbojem, facetem, który całe tygodnie spędza na szlaku, przepędzając konie... i oczywiście jest w kowbojskim kapeluszu! Aaa…. Udało mi się choć namiastkę tej fantazji zrealizować. Namówiłam mojego mężczyznę na seks w kapeluszu – no, muszę przyznać, że było całkiem oryginalnie”.

Anna, 30 lat: gwałt
„Często fantazjuję o byciu zgwałconą przez partnera. Wymyśliłam nawet scenariusz, kiedy on samochodem wraca skądś, ja stoję przy drodze i »łapię stopa«, on mnie zabiera i gwałci. Jednak byłabym otwarta na wszelkie inne scenariusze. Ogólnie lubię brutalny seks”.

Kasia, 29 lat: grzeczny trójkąt
„Zdarza mi się fantazjować o seksie w trójkącie – dwóch zachwyconych mną facetów i ja. Na razie fantazja kończy się tym, że są bardzo mną zachwyceni. Nawet nie muszę sobie wyobrażać samego stosunku. Bardzo mnie kręci samo myślenie o dwóch podnieconych mną facetach”.



Anna, 19 lat: zmiana ról
„W mojej fantazji chcę zamienić »role« i to ja będę go pieprzyć. Chcę go rżnąć w dupę sztucznym penisem lub czymkolwiek innym, co będzie lubił. Chcę mu wkładać i widzieć, jak umiera z rozkoszy. Chcę przełamać tabu tej analnej nietykalności facetów, obudzić go! Chcę, żeby jemu było pysznie, więc i mi będzie. Ten męski anal mnie ostatnio naprawdę prześladuje. Chcę lizać jego najsłodszy tyłek i męczyć go. Niech on będzie napalony nie mniej niż ja, głośny i megapodniecający!”.

Siedmiooka, 38 lat: ksiądz
„Jestem zadowolona i spełniona, jednak w mojej głowie często pałętają się namolnie fantazje erotyczne. Jestem uwięziona w metalowej rurze. Od pasa w dół ciało pozostaje na zewnątrz. Ktoś próbuje mnie wydostać – kiedy orientuje się, że nic z tego, postanawia poprawić mi nastrój i dokonuje głębokiej penetracji pochwy. Spowiadam się w konfesjonale, a jako pokutę dostaję osiemdziesiąt przysiadów wykonanych na księżowskim przyrodzeniu, pod rygorem natychmiastowej wykonalności”. 



Ania, 23 lata: gang bang
„Często wyobrażam sobie, że idę na rozmowę kwalifikacyjną. Przeprowadzają ją trzej mężczyźni i mówią mi, że by dostać tę pracę, muszę się z nimi przespać. A ja ulegle realizuję ich zachcianki. Uprawiam z nimi seks na biurku. Oni są tacy wystrojeni, jak to ludzie sukcesu. Chłodni i bez emocji. Nie podoba mi się to. Nie wiem, jak może mnie to podniecać. No, ale trudno”.

Ula, 30 lat: seks analny
„Kocham seks analny i orgazmy wywołane przez niego. Często marzę, że jestem zdominowana przez partnera, w ulubionej pozycji, czyli od tyłu, na pieska – i czuję jego grubego penisa wciskającego się do mojej pochwy lub między pośladki. Ach! Głębokie, mocne ruchy, rękę na mojej łechtaczce i powalający orgazm… To marzenie najbardziej mnie kręci. Kiedyś, gdy byłam młodsza, marzyłam, że jestem zdominowana i wykorzystana przez grupę mężczyzn. Teraz mam trzydziestkę i moje fantazje kręcą się wokół seksu analnego. Zobaczymy, co będzie za parę lat… Czas pokaże…”.

shutterstock_612196307.jpg

Wywiad Sylwii Jędrzejewskiej z Andrzejem Depko

Czy pytanie o fantazje seksualne jest częścią diagnostyki, gdy ktoś zgłasza się do seksuologa?
Zawsze o nie pytam. I to zarówno w przypadku par, jak i singli. U wielu pacjentek i pacjentów, którzy mają nietypowe skłonności seksualne, bardzo często decydujące o rozpoznaniu takiego uwarunkowania są nie zachowania, ale właśnie same uporczywe fantazje, które utrzymują się dłużej niż pół roku. Przede wszystkim jednak mówią one bardzo dużo o potrzebach, których nie udaje się realizować, a które zostają zepchnięte do podświadomości.

Czy kobieta powinna mówić swojemu partnerowi o fantazjach, które ma?
Jeśli ich relacja jest oparta na wzajemnej nieufności, to lepiej nie mówić. Już wyjaśniam, w czym rzecz. Często jest tak, że jedna z osób w związku – załóżmy, że to jest mężczyzna – wykorzystuje potem informacje pozyskane w szczerych rozmowach na przykład w trakcie kłótni. Może namawiać do zwierzeń, by zyskać argumenty potwierdzające jego przekonanie o tym, że partnerka go zdradza,choćby w fantazjach. Jeśli zatem kobieta z jakiś powodów obawia się takiej szczerej rozmowy, lepiej, by nie zdradzała swoich fantazji. Może powiedzieć o nich przyjaciółce albo napisać do mnie.

Jednak dla par na początku związku, gdy wzajemne relacje dopiero się kształtują, rozmowa o fantazjach jest okazją do opisania swoich potrzeb seksualnych?
Jak najbardziej. Zachęcam wręcz do tego, by razem fantazjować, dodawać nowe wątki, opisywać szczegóły, w których najłatwiej przemycić instrukcje dotyczące ulubionych pieszczot, stref erogennych. W zdrowym związku wspólne fantazje są ciekawym urozmaiceniem, dodają pikanterii i warto je razem realizować.


Dodał(a): CKM/ fot. CKM Czwartek 13.09.2018