Nie zadzieraj ze szminką!

Szminkowe Łowczynie Głów (Lipstick Bounty Hunters) polują na bandytów i złoczyńców, a teraz same zostały doprowadzone przed oblicze sądu. Wszystko przez ich nadgorliwość i chęć zdominowania jednego z podejrzanych. Wyczuwamy również nutę gwiazdorstwa
lipstick bounty hunters


Trzy ubrane na różowo panie w średnim wieku nawiedziły przydrożną knajpkę, gdzie posiłek spożywał Daniel Duvall, domniemany dealer narkotykowy, który nie wpłacił całej kaucji za wyjście na wolność. Jedna z nich podeszła do jego stolika próbując go obezwładnić. Przy odprawie określiła go jako małego mężczyznę, jednak trochę się przeliczyła – był większy od niej. Do akcji wkroczyła koleżanka z taserem, czyli pistoletem obezwładniającym na prąd. Akcja przeniosła się na parking.

Tam dołączyła trzecia z Łowczyń z pistoletem na gumowe kule i wypaliła cały magazynek w twarz Duvalla. Rażony prądem, szarpany przez szefową (która wygląda tak naprawdę jak szef) i ostrzelany zdołał się jednak wyszarpać ze szponów rozjuszonych kowbojek i dobiec do auta.

Panie z Lipstick Bounty Hunters oskarżone są teraz o napaść oraz trwałe uszkodzenie ciała. Daniel Duvall w wyniku nieudanej próby zatrzymania stracił wzrok w jednym oku, gumowe kule wybiły mu kila zębów i złamały nos. Filmy znalazły się w sieci, gdyż Łowczynie wszystkie swoje akcje nagrywają i publikują w internecie. Całość została dość dobrze udokumentowana, gdyż w akcji brały udział dwie kamery.



Musimy jednak przyznać, że technika przytulenia przez taką kobietę, jak ta była policjantka, skutecznie powala na ziemię, a wyszarpywanie się przez podejrzanego jest naturalnym i zrozumiałym odruchem na takie widoki i odczucia.



Dodał(a): carlo Wtorek 09.04.2013