Nie śpię, bo sadzę. Przerobił mieszkanie na plantację marihuany

Remont mieszkania to żmudna czynność, która pochłania nie tylko ogrom czasu, ale również pieniędzy. Ten gość znalazł sposób na to, by połączyć przyjemne z pożytecznym. Swoje cztery ściany zaadaptował na plantację marihuany.
Chorzów.png
Prawdziwy ogrodnik jest gotów na każde poświęcenie, żeby zapewnić odpowiednie warunki swoim roślinom. Pewien Chorzowianin wyrzekł się nawet własnej wygody na rzecz uprawy konopi indyjskich. Swoje mieszkanie przerobił na profesjonalną plantację. Trudno w nim było doszukać się, chociażby łóżka.

Na trop 32-letniego florysty, który dobro roślin stawiał nad własnym, wpadli kryminalni z chorzowskiej komendy zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej. Mundurowi przez dłuższy czas obserwowali mężczyznę, aż w końcu złożyli mu wizytę. Ich przypuszczenia okazały się słuszne.

Policjanci, po przekroczeniu drzwi mieszkania, już na sam widok musieli mieć uśmiechy na twarzach. Nie dość, że natrafili na ponad 460 krzewów konopi, to za taką akcję na pewno będą mogli liczyć na premię świąteczną. Rośliny były w różnej fazie wzrostu, a ze wszystkich można było uzyskać 12 kg marihuany.

Zobacz wideo z akcji:

Mieszkanie było doskonale przystosowane do uprawy zioła. Plantator zainstalował w pomieszczeniach wentylację, odpowiednie naświetlenie i specjalną folię odbijającą światło. Ponadto podczas przeszukania kolejnych pokoi kryminalni ujawnili ponad 460 porcji marihuany i 850 działek dilerskich amfetaminy.

Mężczyzna usłyszał zarzuty, a decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w więzieniu. Teraz pozostaje mu wynająć mieszkanie i zbierać na kaucję.

Zobacz zdjęcia z akcji:



Dodał(a): Konrad Siwik / fot. Policja Poniedziałek 28.09.2020