Najlepsze praca na świecie do wzięcia!

Tym razem jest sześć miejsc do obsadzenia w najlepszej pracy świata. Szanse na jej zdobycie są więc sześciokrotnie większe niż kilka lat temu
najlepsza praca świata


Ben Southall, to szczęśliwiec z Wielkiej Brytanii, któremu cztery lata temu miliony ludzi na całym świecie zazdrościły jego roboty. Wygrał konkurs na „Najlepszą Pracę Świata” zorganizowaną przez władze stanu Queensland w Australii. Podczas całej akcji pokonał 36 648 kandydatów na to stanowisko. Do jego obowiązków służbowych należało eksplorowanie wyspy Hayman oraz innych zakątków Antypodów, by opisać i relacjonować to wszystko na blogu oraz w mediach społecznościowych. Chodziło więc o podróże, dobrą zabawę i wygrzewanie się na plażach – wszystko w ramach sześciomiesięcznego kontraktu opiewającego na kwotę 150 000 dolarów amerykańskich.

ZWOLNIONY BEN
Ben wypełnił swoje zobowiązania. Raz nawet otarł się o śmierć, gdy poparzyła go niewielka, acz niebezpieczna meduza. Władzom Queensland tak spodobała się robota wykonywana przez Brytyjczyka, że postanowiono przedłużyć z nim współpracę na kolejne lata. Jednak teraz zwalnia się miejsce po najszczęśliwszym pracowniku na państwowym etacie.

Tym razem australijska organizacja turystyczna przygotowała aż sześć etatów do obsadzenia! Żeby rozszerzyć wyobrażenie o Australii na inne atrakcje niż tylko Wielka Rafa Koralowa (którą opisywał Ben), urzędnicy stworzyli sześć zróżnicowanych stanowisk:

CHIEF FUNSTER
Kierownik zamieszania. Będziesz bawił się w Nowej Południowej Walii – najbardziej zaludnionym stanie Australii. Twoim zadaniem będzie zaliczanie imprez i eventów, uchodzenie za VIPa, podbijanie Sydney oraz opisywanie tego wszystkiego w internecie.

TASTE MASTER
Koneser amator. Lądujesz w Australii Zachodniej – największym stanie państwa, zajmującym większość kontynentu. Zajmujesz się kosztowaniem potraw i trunków wytworzonych przez lokalnych producentów. Oceniasz i opiniujesz knajpy i restauracje całego zachodniego wybrzeża.

WILDLIFE CARETAKER
Opiekun dziczy. Jeśli uwielbiasz naturę, a ze zwierzętami dogadujesz sie lepiej niż z ludźmi, to aplikuj na to stanowisko. Będziesz czesał misie koala, kąpał delfiny i wspinał się na drzewa, ale tak, by ich nie skrzywdzić! Pojeździsz także pojazdami terenowymi.

OUTBACK ADVENTURER
Szkoła przetrwania. Eksplorujesz niedostępne zakątki Terytorium Północnego, czyli najbardziej pustynnego obszaru kontynentu. Będziesz mógł zobaczyć z bliska słynne Ayers Rock, rezerwaty przyrody i spotkać rdzennych mieszkańców Australii – Aborygenów.

LIFESTYLE PHOTOGRAPHER
Pstrykacz artysta. Jeśli kreci cię fotografia, to składaj kwity na tę posadę. Dokumentujesz na fotografiach Melbourne i jego okolice. Wdajesz się również w projekty ze słynnymi projektantami i artystami. Wszystko we współpracy z magazynem „Time Out”, który opisuje ciekawe wydarzenia w mieście, w którym jest wydawany.

PARK RANGER
Gajowy Gugała. Wysyłają cię do Queensland, czyli do miejsca, gdzie swoją przygodę zaczynał pierwszy szczęśliwiec całej akcji – Ben Southall. Będziesz sprawdzał temperaturę wody, gatunki pływające, chodzące i latające – te ostatnie z pokładu dwupłatowca. Będziesz również podziwiał i opisywał Wielką Rafę Koralową.

Każdy kontrakt będzie trwał sześć miesięcy (sytuacja Bena Southalla pokazuje, że może to być dłuższy okres), a każdy pracownik dostanie łącznie za swoją pracę 50 tysięcy dolarów australijskich, czyli ok. 162 tysięcy złotych. Drugie tyle będzie mógł wydać „na życie”. Czyli może urządzać grube imprezy, a w barze wszyscy bawią się na jego rachunek. Dodatkowo po całym kraju latasz bezpłatnie z jednymi z linii lotniczych wspomagających projekt.

Jeśli wciąż narzekasz na swoją robotę, to aplikuj na te stanowiska albo zamilknij na wieki! Nakręć swój 30-sekundowy filmik, w którym przekonasz organizatorów, że to właśnie tobie powinni sfinansować przygodę życia, a resztę formalności dopełnij pod adresem: australia.com/bestjobs.



Dodał(a): gianni Wtorek 05.03.2013