Nagrobek w kształcie iPhone’a

Zabijcie mnie. Ale błagam, nie róbcie mi tego i nie dawajcie mi nagrobka w kształcie iPhone’a, cokolwiek by się działo. Bo wtedy ożyję i zabiję się jeszcze raz.
tombstone.jpg

Zdawać by się mogło, że śmierć jest ostatecznym zerwaniem z życiem doczesnym i gdy zaczniemy już wąchać kwiatki od dołu, to uwolnimy się wreszcie od wszystkich ziemskich trosk i przedmiotów, z którymi byliśmy związani za życia. No ale gdzie tam! Jako ludzie staliśmy się tak bardzo uzależnieni od swoich smartfonów, że już nawet nie można w spokoju bez nich umrzeć!

Naprawdę bardzo chciałbym żeby to był żart, ale niestety nie jest. Otóż artysta Pavel Kayuk, pochodzący z bardzo dalekiej Syberii wraz z firmą grabarską Autograph, postanowili stworzyć iNagrobek, czyli nagrobek w kształcie iPhone’a „czwórki”.

Nagrobki tworzone są z ukraińskiego bazaltu, a firma, wykorzystując nowoczesną technologię laserową, jest w stanie wyciosać z jednej bryły dokładną replikę iPhone’a, z charakterystycznymi przyciskami po bokach i głównym klawiszem na dole. Ba, są w nawet w stanie precyzyjnie wygrawerować numer seryjny i wszystkie oznaczenia, które znajdują się na tyle smartfona!

No i przy okazji dokładnie odwzorować zdjęcie nieboszczyka. W dawnych czasach tworzyło się tzw. portrety trumienne, później przyszła kolej na zwykłe, małe fotografie. A teraz? Tak, zgadliście, chodzi o pośmiertną samojebkę.

iphone.jpg

Ale właściwie to czemu ja się dziwię? Jest popyt, jest i podaż. To przecież ABC ekonomii. A skoro już przy tym jesteśmy. Koszt takiego cacka wynosi jakieś 4000 złotych, czyli właściwie standardowa cena nagrobka. Podobno pojawiły się już nawet pierwsze zamówienia.

A i jeśli używacie Androida to też się nie martwcie. Autograph ma w planach stworzyć nagrobek w kształcie Samsunga.

ZOBACZ TAKŻE:



Dodał(a): Jakub Rusak Piątek 03.06.2016