Na pierwszej randce większość kobiet woli płacić za oboje

Problem z tym, kto ma zapłacić na pierwszej randce, istnieje zapewne od czasów, gdy wymyślono pieniądze i pierwsze randki. Najnowsze badania rzucają jednak zupełnie nowe światło na tę palącą kwestię.
iStock-1059488378.jpg

Pierwsze randki to prawdziwa kopalnia niezręcznych sytuacji, a na ich czele z pewnością znajduje się kwestia płacenia rachunku. Mało kto lubi gadać o pieniądzach, a przecież ktoś zapłacić musi. Tyle że nigdy nie wiadomo, kto ma to zrobić.

Do tej pory zazwyczaj obowiązywała niepisana zasada, że rachunek powinien uregulować facet, ale najnowsze badania przeprowadzone przez serwis randkowy Badoo pokazują, że to już przeszłość. Według nich aż 65 proc. kobiet stwierdziło, że podczas pierwszej randki to one wolą uregulować rachunek za siebie i drugą osobę.

Badania przeprowadzono wśród przeszło 2 tys. użytkowniczek aplikacji w wieku 18-30 lat i choć nie jest to może zbyt duża grupa, to jednak można na jej przykładzie zaobserwować pewien trend.

„Pewność siebie jest obecnie jedną z najatrakcyjniejszych cech przy doborze potencjalnego partnera. Z kolei kobiety, które przejmują inicjatywę i płacą za randkę, jawią się właśnie jako takie. Tak samo faceci, którzy są pewni siebie, nie powinni mieć problemu z tym, że to kobieta zapłaci za nich” – tłumaczy wyniki ankiety Claire Stott, psycholożka i ekspertka od randek w Badoo.

Stott dodaje też, że kobiety są świadome presji finansowej, jaka ciąży na współczesnych mężczyznach, i wiedzą, że ci mogą nie chcieć przejąć inicjatywy. Poza tym apki takie jak właśnie Badoo sprawiły, że ludzie randkują znacznie więcej niż kiedyś, więc faceci prędko skończyliby zrujnowani finansowo i emocjonalnie, gdyby to oni musieli za każdym razem pokrywać wszystkie koszty spotkania.

Wyniki badań Badoo nie powinny jednak oznaczać, że od teraz będziesz wymagał od każdej dziewczyny, by płaciła za was oboje. Oznacza to, że wszyscy muszą nauczyć się bardziej otwarcie gadać o pieniądzach, bez strzelania fochów i bez nakładania na drugą stronę jakiejś niezdrowej presji.

Dodał(a): Tomek Makowski/ fot. istockphoto.com Poniedziałek 21.01.2019