Muchy, menele i wstawanie z kolan. Debata prezydencka okiem CKM.PL

Gdybym usłyszał o Polsce, to bym w nią nie uwierzył. Tak pokrótce można podsumować debatę prezydencką, którą uraczyła rodaków narodowa telewizja.
zoltek2.JPG

Podobne dreszcze zażenowania potrafią wzbudzić tylko scenariusze pióra Ilony Łepkowskiej. Zresztą obserwując debatę, w której zmierzyli się kandydaci na stanowisko głowy państwa, ma się ochotę wsiąść w samochód i wjechać w śmiercionośne kartony niczym Hanka Mostowiak.

CZYTAJ TAKŻE: SONDAŻ. Z KTÓRYM Z KANDYDATÓW NA PREZYDENTA POLACY ZJEDLIBY OBIAD

Retoryka to nie jest jakaś szczególnie nowa dziedzina nauki, ale z jakiegoś powodu jej istnienie umknęło kandydatom. Urzędujący prezydent, podobnie jak przez ostatnie pięć lat nie miał nic istotnego do powiedzenia, więc postanowił wnieść do debaty nową koszulę i pogodę ducha. Poza tym nikt – pomijając Szymona Hołownię, któremu tym razem udało się powstrzymać łzy – nie mówił na temat, za to wszyscy włącznie z prowadzącym byli przekonani, że samoopalacz i makijaż w stylu Kim Kardashian załatwi sprawę. Nie panowie, telewizja 4K jest naprawdę bezlitosna. Chyba, że kuriozalny make up rodem z "Pytania na śniadanie" był przemyślaną strategią Jacka Kurskiego, mającą na celu ośmieszenie kandydatów. 

Menelowe plus
Stanisław Żółtek to niewątpliwe odkrycie tej debaty. Jego wypowiedź o budkach z piwem to hit na miarę powitania nogą w wykonaniu Lecha Wałęsy w 1995 roku. „Jakieś 500 plus, kolejne 1000 plus, 5000 plus, jakieś bony turystyczne. Aż mi strach zaproponować rządowi, że są budki od piwa. Że może „menelowe plus” by jeszcze wrzucili, bo to też są głosy wyborcze” – powiedział kandydat na prezydenta. Panie Żółtek, masz pan mój głos. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że powstanie odpowiedni resort, który zajmie się dystrybucją menelowego. Przypuszcza się, że zasiłek będzie wypłacany co weekend w celu wyrównania strat poniesionych w barach. Siedziba Ministerstwa Żulerki i Kaca Moralnego ma znajdować się w Warszawie przy ulicy Mazowieckiej.



Mucha we włosach
Mówi się, że można mieć muchy w nosie, ale Waldemar Witkowski jako kandydat postępowy postawił na muchę we włosach. Zapewne część z widzów zastanawiała się, czy to nie przypadkiem owad, który wkradł się do ich domów przez otwarte okna. Bez wątpienia była to jednak mucha telewizyjna, która upodobała sobie Witkowskiego. Może był to palec boży wskazujący właściwego kandydata? Czy pozostali uczestnicy mogą o sobie powiedzieć, że mucha na nich nie siada? Obecność insekta rodzi więcej pytań niż odpowiedzi. I tylko jedno jest oczywiste: w TVP mają syf. I to nie tylko mentalny.


Cieszę się, że tu jestem
Rafałowi Trzaskowskiemu wydawało się, że występuje w teleturnieju, dlatego serdecznie przywitał się z telewidzami. Niestety zabrakło pozdrowień dla rodziny i sąsiadów. Panie Rafale, jeśli liczysz pan, że przegrany dostaje kuferek słodkości i wędlin, to pomyliłeś konkursy. Spróbuj sił w „Familiadzie”. Tam też trzeba mówić to, co chcą usłyszeć ankietowani. 

Na kolana
„Wstając z kolan, upadliśmy na głowę”, czyli polska wersja słów meksykańskiego rewolucjonisty sprzed stu lat. „Lepiej umierać na stojąco niż żyć na kolanach”- powiedział Emiliano Zapata. Trudno się nie zgodzić, ale trzeba wziąć jeszcze pod uwagę kto przed kim klęczy, bo czasami to jest całkiem niezła opcja. 
Tak czy inaczej, komentarz Władysława Kosiniaka-Kamysza na temat polityki zagranicznej miał lekkość dowcipu przygotowanego kilka dni wcześniej, którego autor czeka na moment, w którym uda się go zastosować. To sprawdza się wyłącznie na piątkowych melanżach i to grubo po północy. 

Znikające głosy
Nie wiadomo, czy do liczenia głosów w sondzie po debacie prezydenckiej zaangażowano zespół Listy Przebojów Radiowej Trójki, czy po prostu organizatorzy mają niebywałego pecha do wszelkiego rodzaju głosowań. TVP Info ogłosiła atak botów na sondę zamieszczoną na Twitterze debaty. Zdaniem organizatorów masowy przyrost poparcia dla Rafała Trzaskowskiego był efektem działania botów. Ale żeby nie było, że telewizja publiczna fałszuje wyniki, to postanowiono nie unieważniać sondy.

Po co bawić się w półśrodki, skoro będzie można unieważnić wybory. 



ZOBACZ GALERIĘ: POLSKA POLICJA SIĘ ZBROI


Dodał(a): Adam Barabasz / fot. YouTube Czwartek 18.06.2020