Morawiecki chce 'wyciągać dzieci z domu'. Sposób pozostawia wiele do życzenia

Premier Mateusz Morawiecki znalazł 'idealny' plan, by dzieci częściej wychodziły na dwór i odchodziły od ekranów komputerów. Stwierdził, że najlepszym rozwiązaniem będzie... rozwinięcie e–sportu w kraju.
Zrzut ekranu 2022-01-13 o 14.51.44.png

Czy to jednak nie jest tak, że e-sport polega na tym, że się siedzi przed komputerem? Takie głosy słychać było z sali. Premier niezbyt się tym przejął. W końcu podczas realizacji przełomowych rozwiązań zawsze pojawią się hejterzy i trzeba sobie z nimi radzić. 

"Łożymy coraz więcej środków na sport dla dzieci i młodzieży. Przez e-sport chcemy dzieci wyciągać z domów. Nie chcemy, żeby były przed tym komputerem bez programów państwowych, samorządowych. Ale specjaliści podpowiadają nam taką ścieżkę: bądźcie tam, żeby wyciągać dzieci sprzed ekranów monitorów, telewizorów, komputerów, właśnie na boiska, właśnie do hal sportowych. Taka właśnie jest tu przedstawiana ścieżka przez ekspertów" – mówił Morawiecki.

Może to "e" pojawiło się przypadkiem, w końcu to słowo cieszy się coraz większą popularnością. Premier mógł się pomylić lub celowo użyć słowa "e–sport", by zwiększyć zainteresowanie sprawą.

Może rządzący wpadli na kolejny genialny pomysł i np. zdecydowali się na program bieżnia plus, dzięki któremu do każdego dziecka, które spędzi minimum 4 godziny przed komputerem, wyśle się taki sprzęt. Postawa siedząca zostanie zachowana, ale nogi będą pracować!

Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / youtube.com Czwartek 13.01.2022