Mieszczuchy

Szosówka czy góral? Przełam rowerową nudę, pokaż, że masz fantazję, która sięga dalej niż sezonowe mody. Świat poszedł do przodu, dzisiaj produkcją wypieszczonych jednośladów pięknych jak dzieła sztuki zajmują się nie tylko wielkie korporacja, ale też rzemieślnicy, którzy stawiają na jakość, precyzję wykonania i piękno!
Erboo Copper Cooper


ERBOO COPPER COOPER
Polskie dzieło sztuki na dwóch kołach autorstwa Macieja Badowskiego, młodego inżyniera z Warszawy. Takie przedsięwzięcia sprawiają, że czujemy narodową dumę nie mniejszą, niż podziwiając polskie autostrady. Maciej, absolwent Politechniki Warszawskiej, postanowił wykorzystać swą wiedzę do budowania rowerów unikatowych w skali światowej, takich jak widoczny tu model Copper Cooper. W manufakturze Badowskiego wytwarzane są rowery, których kręgosłup stanowi świetnie tłumiąca drgania rama z bambusa i włókien konopnych. Reszta to efekt kilkudziesięciu godzin ręcznej pracy. O trwałość roweru nie ma się co martwić – wytrzymałość bambusa na rozciąganie jest wyższa niż większości gatunków stali szlachetnej. Cena: ok. 9500 zł


connor.jpg

CONNOR CYCLES SCORCH
David Connor, stolarz i rowerowy entuzjasta z Denver, tworzy rowery, używając do tego drewna jesionowego, żywicy epoksydowej i kevlaru. Jest pewien jakości swych konstrukcji do tego stopnia, że zbudował nawet drewniane MTB! Dodanie hamulców tarczowych oraz paska napędowego zamiast łańcucha czyni z niego rywala dla tradycyjnych „górali”. Trzeba jednak pamiętać, że w gruncie rzeczy jest to „ostre koło” (piasta wielobiegowa jako opcja). Skórzane siodło kultowej firmy Brooks oraz skórzane gripy zdradzają, że przeznaczeniem Scorchera jest raczej miejska dżungla. Cena: ok. 14 500 zł

belka_zobacz-galerie-tygodn.jpg

ribelle.jpg ITALIA VELOCE RIBELLE
Zardzewiałe cudeńko – tak można opisać to „ostre koło” z Parmy. Rowery Italia Veloce powstają w małej rowerowej manufakturze, której właściciel wyraźnie inspiruje się stylistyką połowy XX wieku. Jego produkty to obłędnie konsekwentny minimalizm, to jednoślady okrojone niemal ze wszystkich ozdobników. Rama jest chemicznie utleniana, żeby uzyskać szlachetny efekt rdzy. Do tego skórzane siodełko, ręcznie obszywana kierownica... Cena: ok. 3400 zł

black jazz.jpg

EMBASSY BIKESBLACK JAZZ

Cruiser to marzenie każdego poważnego miłośnika jednośladów. Komfortowe rowery przypominające motocykle vintage zostały wymyślone kilkadziesiąt lat temu przez amerykańskiego konstruktora Franka Schwinna, twórcę rowerowej marki Schwinn. Dziś ta stylistyka rodem z USA przeżywa renesans, a posiadanie cruisera zamiast „górala” to dowód, że łapiesz co nieco z trendów i w związku z tym w knajpach możesz zaczepiać już nie tylko miłośniczki Paula Coelho, ale i te od Derridy. Tradycję cruiserów chce zaszczepić w Polsce firma Embassy Bikes, dzieło grupy zapaleńców z Warszawy, którzy postanowili wytwarzać w stolicy najprawdziwsze cruisery. Black Jazz to flagowy model firmy, replika amerykańskiego cruisera z 1933 roku. Ma aluminiową ramę, siodło oraz gripy z ekoskóry i hamulec w piaście. Cena: 1399 zł

STRIDA LT Strida.jpg
Genialny wynalazek angielskiego inżyniera Marka Sandersa, przełomowy pomysł na miejski rower. Strida to lekki (ok. 13 kg) rower składany jak hulajnoga. Ma hamulce tarczowe, trzy biegi, aluminiową ramę, bagażnik i składa się jak scyzoryk w mniej niż 10 sekund! Wprawdzie nie zadasz na tym rowerze szyku przed hipsterskim lokalem (w tym sezonie modne są modele Rometu rodem z PRL), ale pod względem wygody w mieście nic nie może równać się ze Stridą. Cena: ok. 2650 zł

PG Bikes.jpg PG BIKES BLACKBRAID
Szczyt przegięcia albo swag na poziomie hard – która opcja bardziej ci odpowiada? Blackbraid to rower o ramie w całości z włókien węglowych. Do tego pełna amortyzacja (z tyłu ukryta w widelcu), no i niesamowita waga – pięć kilogramów! Rama z karbonu to zasługa inżynierów z Munich Composites, reszta jest dziełem dizajnerów z PG Bikes, zwariowanej firmy rowerowej z Ratyzbony. Cena: ok. 75 000 zł



Dodał(a): Andrzej Chojnowski Piątek 11.10.2013