Masowe apostazje wśród Polaków

Coraz więcej mieszkańców naszego kraju nie chce mieć nic wspólnego z Kościołem i stara się dokonać apostazji. Księża próbują zatrzymać ten proces i wymyślają różne sposoby, by wpłynąć na decyzję ludzi. Niektórzy grożą piekłem, inni robią problemy z kwestią formalną – "nie mogą" znaleźć aktu chrztu i opóźniają wszelkie procedury.
iStock-1192864971.jpg

Statystyki Google Trends wskazują na to, że hasło "apostazja" wpisywane w wyszukiwarkę cieszy się stale rosnącą popularnością. Szczególnie w ostatnich tygodniach wiele osób wyszukiwało tę frazę.

Zrzut ekranu 2020-12-10 o 14.27.37.png

Na Facebooku pojawiła się nawet "mapa apostazji". Autorzy chcą stworzyć listę parafii, w których bez problemów można wystąpić z Kościoła. Chcą także zaznaczyć te, gdzie pojawiają się z tym trudności. Obecnie przybitych jest już tam aż 621 pinezek. Apostazja przebiega łatwo w 256 przypadkach, w 59 przypadkach pojawiają się niewielkie utrudnienia, a w 23 jest to naprawdę ciężkie. Podobnie jest, jeśli chodzi o akty chrztu. Bezproblemowo można je otrzymać w 226 miejscach, ciężej w 39, a solidne trudności pojawiają się w 18 przypadkach. 
Chcąc dokonać aktu apostazji, wystarczy, że jesteś pełnoletni i osobiście udasz się do parafii, pod którą podchodzi twoje obecne miejsce zamieszkania. Wcześniej musisz odebrać jednak akt chrztu z kościoła, w którym byłeś ochrzczony. To wszystko należy wręczyć proboszczowi, który z kolei ma obowiązek spróbowania przekonania cię do pozostania we wspólnocie chrześcijańskiej. Jeśli mimo to odmówisz, zostaniesz wypisany z Kościoła.

Zważywszy na to, że coraz więcej grzechów duchownych wychodzi na jaw, takie decyzje nie powinny nikogo dziwić. Porównywanie kobiet do brudnych szklanek lub obrażanie protestujących kobiet wyraźnie wskazuje na to, że mieszkańcy naszego kraju widzą w Kościele więcej zła, niż dobroci. 


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / istockphoto.com Czwartek 10.12.2020