Menu kanibala

Amerykanie oszaleli. Zastanawiają się, jakie wino podawać do... ludzkiego mięsa

mięso

Dyskusja na ten temat wywiązała się po premierze „Hannibala”, filmu będącego kontynuacja „Milczenia owiec” z dr Lecterem w roli głównej. Głos zabrali najwięksi smakosze i mistrzowie patelni, zaczynając oczywiście – od wyboru odpowiedniego wina. Zdaniem Toma Brennana, szefa „Babette Orgy”, jednej z najpopularniejszych restauracji Hollywoodu, do ludzkiego mięsa pasuje Chateau Lafit Rothschild, rocznik 1959. W żadnym wypadku nie należy popijać ludzkiej wątroby Chianti, choć tak robił Hannibal Lecter. Chianti, w opinii Brennana, za bardzo się z wątróbką gryzie. Do tej potrawy Brennan poleca raczej czerwone wytrawne Bolero. Jeśli chodzi o sposób przyrządzania mięsa z ludzi, hollywoodzki mistrz patelni proponuje albo grilowanie, albo smażenie. Do tego koniecznie coś lekkostrawnego, np. szparagi w sosie winno-maślanym. I jeszcze jedno – dobór wina powinien zależeć od wieku osoby, z której zrobiono potrawkę. A co na to polscy kuchmistrzowie? Oberkucharz z hotelu Sheraton Kurt Scheller i szef kuchni Le Royal Meridien w warszawskim Bristolu nie chcieli z nami na ten temat rozmawiać. Nie odmówił rzeczowego komentarza pan Lecoin Fabrice z restauracji Belvedere: „Nie wiem, ani nie chcę wiedzieć jak smakuje ludzkie mięso, ale według mnie najbezpieczniej byłoby podać do niego Bordeaux Saint Million. Nie jest tak bardzo wytrawne”. Co fachowiec, to fachowiec.


Dodał(a): ckm Czwartek 15.09.2011