Kijowa broni każdy. 'Nie ma różnicy między prawnikiem a zwykłym obywatelem'
O mobilizacji obywateli Ukrainy mówić można wiele i będą to wyłącznie komplementy. Świat obiega właśnie historia sędziego Sądu Najwyższego Iwana Miszczenko. Dołączył on do walk w obronie Kijowa.
Miszczenko pracuje w Sądzie Najwyższym od 2017 r., ale jako świadomy obywatel dał się poznać już dużo wcześniej. "Brałem udział w protestach na Majdanie, to dzięki tym wydarzeniom mogliśmy zrealizować reformę sądownictwa. To, że dostałem się do Sądu Najwyższego jest kontynuacją tego, co wydarzyło się na Majdanie" – mówił w rozmowie z ukraińskimi mediami.
«Немає різниці — хто адвокат, хто прокурор, хто суддя — всі ми об’єдналися». Монолог судді Верховного суду Івана Міщенка, який взяв автоматhttps://t.co/gZBb315UjW
— Ґрати (@Graty_me) March 5, 2022
Фото: Стас Юрченко, Ґрати pic.twitter.com/WRbSMwpEOV
"Teraz nie ma różnicy między prawnikiem, prokuratorem, czy sędzią, czy zwykłym obywatelem" – stwierdził Miszczenko. Gdy Rosjanie zaatakowali Ukrainę, wywiózł on swoją rodzinę z Kijowa, ale sam wrócił do miasta, by go bronić.
Ponad wykonywany zawód zawsze najbardziej ceni się tych, którzy pozostają ludźmi. W takich chwilach mieszkańcy Ukrainy udowadniają, jak wiele mają w sobie z bohaterów.