Kawa w spray'u
Postawmy kawę na ławę. A może wyjmijmy ją z kieszeni czy torebki?
Padasz na ryj? Masz ochotę na szybką małą czarną? A w pobliżu nie ma żadnej kawiarenki ani automatu. Wydaje się, że amerykańscy naukowcy wynaleźli na to sposób.
Wpadli na genialny pomysł serwowania kawy w ... spray’u. Wystarczy buteleczka, psikasz jak perfumy i dostajesz nieziemskiego kofeinowego kopa. Wszystko dzięki tyrozynie pod wpływem, której rozpuszczalność kofeiny wzrasta i możliwe jest skondensowanie jej w sporej ilości w małej tubce.
Naukowcy oczywiście wynalazek opatentowali. Sprayable Energy jest bezbarwny, bezzapachowy. Psikasz i kofeina przez skórę dostaje się do twojego organizmu.