Karol Strasburger - pierwszy taki wywiad!

strasburger-tvp.jpg


CKM: Zaczynamy od żartu. Pamiętasz ten z pierwszego odcinka „Familiady”?
Karol Strasburger:
Nie było w nim żartu! Te dowcipy pojawiły się w programie dopiero po jakimś czasie. Miałem kłopot z tym, jak rozpoczynać „Familiadę” i nagle jeden z moich kolegów kabareciarzy wpadł na pomysł, żebym na początek opowiadał żarty. I tak to się zaczęło.

Pierwsza rola?
Karol Strasburger:
Teatr. Miałem 24 lata. Sztuka „Król mięsopust” w Teatrze Dramatycznym i rola niejakiego Roberto. Pamiętam ją doskonale, bo od momentu rozpoczęcia spektaklu przez ponad pół godziny siedziałem na scenie pod łóżkiem.

Pierwszy moment, kiedy poczułeś, że jesteś popularny?
Karol Strasburger:
Po „Agencie nr 1” pojawiłem się na okładkach „Filmu” i „Ekranu”. To było coś! Ale tak naprawdę z tej mojej popularności zawsze bardziej korzystali koledzy, niż ja. Jak szliśmy po ulicy albo na dyskotekę i były fajne dziewczyny, to podrywali je na mnie. Działało.

Pierwszy samochód?
Karol Strasburger:
Škoda 1000 MB Yellow Bahamas. Odlotowa! Absolutnie nie chciałem żadnego Trabanta ani Syrenki, tylko właśnie tę Škodę, która była luksusowa i nie smrodziła jak tamte. Żeby ją kupić, musiałem przez kilka lat odkładać pieniądze na tzw. książeczkę samochodową. Dziwne to były czasy, chociaż akurat wartość samochodów po wyjeździe z fabryki rosła, a nie spadała.

Pierwszy wypadek?
Karol Strasburger:
W ogóle miałem tylko dwa. I oba były związane z karetką pogotowia. Bo ludzie jak tylko usłyszą na drodze syrenę, to dostają „małpiego rozumu” i są zupełnie nieprzewidywalni. A już najgorzej jest na rondzie, gdzie natychmiast hamują. Dwa razy w ten sposób w kogoś wjechałem. (...)


Pytał: Mateusz Szymkowiak
Jeden z najbardziej charakterystycznych dziennikarzy TVP2, charyzmatyczny reporter "Pytania na śniadanie", "Europy da się lubić" oraz prowadzący magazyn kulturalny "Lajk!". Uznawany za jeden z najciekawszych debiutów telewizyjnych ostatnich lat. Popularność zdobył, prowadząc pierwszą edycję „The Voice of Poland”, właśnie został nominowany do Gwiazd Plejady w kategorii Metamorfoza.

Odpowiadał: Karol Strasburger
Choć trudno uwierzyć, ma już 72 lata. Pochodzi z Warszawy. Aktor teatralny, filmowy i telewizyjny. Kultowy prowadzący „Familiadę”, którego dowcipy uwielbia cała Polska i kocha cały internet. W młodości uprawiał gimnastykę artystyczną, obecnie gra w tenisa.

To tylko fragment wywiadu Mateusza Szymkowiaka z Karolem Strasburgerem. Inne pierwsze razy kultowego aktora (m.in. pierwszy obejrzany magazyn dla dorosłych... pierwszy alkohol... pierwszy kac...) poznasz tylko czytając majowy numer CKM - teraz w kioskach w całej Polsce:

CKM_05_19.jpg

Kup CKM przez internet: zamawiając prenumeratę na 12 miesięcy dostaniesz dwa numery za darmo! KLIKNIJ TUTAJ.


Dodał(a): CKM, fot. mat. prasowe TVP Środa 08.05.2019