Kalendarzyk za 750 tys. zł

750 tysięcy złotych kosztuje kalendarzyk małżeński. Dokładnie tyle wyda Ministerstwo Zdrowia na stronę internetową, mającą pomóc zwiększyć liczbę narodzin w naszym kraju.
1.jpg

W SKRÓCIE:
Ministerstwo Zdrowia chce rozpocząć kampanię mającą zapewnić przyrost demograficzny. Jej całkowity koszt to 2,7 miliona złotych, z czego 750 tysięcy będzie wydane na stworzenie witryny internetowej zawierającej kalendarzyk małżeński dla par starających się o dziecko.

PEŁNA WERSJA:
Minister Zdrowia Konstanty Radziwiłł przedstawił alternatywę dla wstrzymanego przez niego programu in vitro, mającą zapewnić państwu boom demograficzny. Nową metodą będzie kalendarzyk małżeński. Pomoże on parom chcącym mieć dzieci, podając najlepszy moment na dokonywanie prób zajścia w ciążę. Dodatkowo, jak zostało zapowiedziane, witryna umożliwi korzystanie z pomocy lekarzy w sieci. Nie wiadomo tylko w jaki sposób.
2.jpg
Na razie ogłoszono jedynie konkurs na stworzenie takiego portalu, mającego wskazywać parom dni płodne kobiety. Jego cena to 750 tysięcy złotych. Jest to część większej kampanii, za którą w całości resort zapłaci 2,7 miliona złotych. Działania na rzecz prokreacji będą obejmować spoty telewizyjne i radiowe, a także reklamy w mediach społecznościowych. W planach są również reklamy w komunikacji miejskiej, czyli plakaty ostrzegające przed chorobami wenerycznymi i warsztaty oraz konferencje.

Wszystko to ma na celu wyedukowanie Polaków w kilku kwestiach. Ministerstwo chce wskazać powody bezpłodności i pomóc parom, które już rozpoczęły starania o dziecko. Jak zauważyli internauci niektóre z pomysłów resortu mogą przynieść zupełnie odwrotny skutek i strona z kalendarzykiem będzie wykorzystywana jako metoda antykoncepcji. Przestrzegamy przed takim podejściem do tematu, ponieważ ma ona niski poziom skuteczności.



Dodał(a): Paweł Blu Piątek 07.04.2017