Jak przeżyć jako zakładnik

Ostatnio namnożyło się terrorystów. Co masz robić, jeśli pechowo wpadniesz w ręce bogobojnych wojowników albo separatystów?

terroryści

Jako zakładnik masz do czynienia z trzema zagrożeniami: jednym są terroryści, drugim antyterroryści (AT), którzy chcą cię uwolnić, trzecim jesteś... ty sam. I to ty jesteś jedynym czynnikiem układu, na który masz wpływ. Wykorzystaj to.

1. Przede wszystkim nie walcz. Terroryści są uzbrojeni i mają plan. Ty nie. Nie bądź zbyt oporny, ani usłużny. Możesz trząść się ze strachu, ale nigdy nie krzycz. Obserwuj napastników, ale nie natarczywie. Nie ukrywaj broni, ani środków komunikacji, wykonuj polecenia. I nie odwracaj się tyłem, bo wbrew temu, co się mówi – łatwiej strzelić człowiekowi w plecy, niż patrząc w twarz. Zachowaj spokój i nie stwarzaj wrażenia zagrożenia. Waleczni zawsze pierwsi łykają kulkę!

2. Jeśli terrorysta zrobił z ciebie żywą tarczę, zasłonił się tobą, nie walcz. Zwiśnij w chwycie bandziora tak, jakbyś stracił przytomność. Trudno utrzymać bezwładny ciężar człowieka jednocześnie sprawnie operując bronią. Bierność zdezorientuje terrorystę i pociągniesz go do przodu odsłaniając mu tak zwany trójkąt śmierci: obszar od kątów ust po nasadę nosa, co umożliwi snajperom trafienie go tak, żeby zabić na miejscu.

3. Jeśli uciekasz, rób to na pełnej parze. Biegniesz po życie, po podjęciu decyzji nie ma miejsca na wahanie. Wbrew temu, co pokazują amerykańskie filmy, bieganie zygzakiem nie pomaga, dłużej jesteś celem. Trafić cię będzie tak samo łatwo, a ekipa dochodzeniowa ubawi się, oglądając nagrania z monitoringu.

4. Ewolucja wykształciła w nas odruch klejenia się do powierzchni i skupiania się w grupy w momencie zagrożenia. Problem w tym, że kiedy powstawały te zwierzęce instynkty… nie było broni palnej. Jeśli znajdujesz się blisko ścian – zgarniasz rykoszety.

5. Operatorzy jednostek AT mają dwie metody szturmowania obiektu. Przez ciche, skryte podejście – gdy mają czas – lub na rympał, kiedy wydarzy się coś złego i nie ma ani chwili na planowanie. Jeśli zauważysz działanie operatorów, pod żadnym pozorem nie dawaj im znaków, przeszkodzi im to tylko w akcji. Skoro idą cicho, to mają plan i rozpoznanie.

6. Jeśli zespół AT idzie na ostro, znajdź osłonę, jak tylko się zacznie akcja. Kiedy znajdziesz się na linii ognia – padaj na ziemię. Leżąc na brzuchu zapleć nogę na nogę: po wewnętrznej stronie nóg masz ważne arterie, a między nogami to, czego w żadnym wypadku nie chcesz, żeby ci odstrzelono. Chroń klejnoty.

7. Jeśli padasz, kładź się wzdłuż, nie w poprzek linii ognia, głową w stronę AT. Będziesz stanowił mniejszy cel, zaś antyterroryści strzelają celnie i nie będą mierzyć w ciebie, więc lepiej mieć głowę po ich stronie. Łokciami osłoń tułów. W przypadku użycia granatów ogłuszających otwórz usta i zamknij oczy – ocalisz bębenki i nie stracisz wzroku. Jeśli AT użyje gazu – mrugaj, pluj, smarkaj, w ostateczności rzygaj – ale nie trzyj skóry.

8. Terroryści często umieszczają swoich wśród zakładników, więc nie zdradzaj nikomu planów i nie kontaktuj się z ludźmi, których nie znasz. Po udanej akcji AT, wykonuj polecenia operatorów, nie wstawaj, nie rób gwałtownych ruchów. Do momentu identyfikacji jesteś podejrzany o współudział w akcie terrorystycznym i tak będziesz traktowany. Jeśli wywiniesz coś głupiego, dostaniesz w zęby wzmocnioną kevlarem rękawicą. Za ocalenie podziękujesz AT później.

9.
Przy odrobinie pecha to wszystko może nie mieć znaczenia bo i tak zginiesz. Ale życie to gra oparta na prawdopodobieństwach, więc lepiej mieć w ręku lepszą kartę i znać zasady gry. Pamiętaj, nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej.

Artykuł pochodzi z miesięcznika CKM nr 4/2015



ZOBACZ TEŻ: JAK ZACHOWAĆ SIĘ PODCZAS PORWANIA SAMOLOTU


Dodał(a): CKM.PL Środa 08.07.2015