iPhone SE (2020) – co nowego w tegorocznym modelu Apple'a?
Przede wszystkim optymalizacja iOS’a – to atut iPhone’ów
Producenci elektroniki ścigają się, prezentując smartfony z coraz szybszymi, wielordzeniowymi procesorami czy coraz większą pojemnością pamięci RAM. Oczywiście jest to związane głównie z wysoką wydajnością i stabilnością Androida. Apple ma w tym przypadku asa w rękawie, ponieważ optymalizuje swoje oprogramowanie (iOS, MacOS) do konkretnych podzespołów.
Inni producenci, którzy muszą wykorzystywać system Google’a, mają trudniej. Każdy z nich musi przygotować sprzęt tak, aby Android działał poprawnie nawet przy dużym obciążeniu (aplikacje wymagające sporej wydajności bądź gry z dobrą grafiką). Dlatego też osoby, które nie do końca znają się na elektronice, mogą zauważyć, że parametry iPhone’a SE (2020) są czasami gorsze niż smartfonów w podobnej cenie. To jednak nie przekłada się na ogólną wydajność urządzenia, ponieważ nowy telefon Apple’a będzie pracował wydajnie przez długi czas. To zasługa wspomnianej wcześniej optymalizacji systemu operacyjnego.
Co „pod maską”, czyli specyfikacja techniczna smartfona Apple’a ze średniej półki
Gigant z Cupertino zdecydował się na umieszczenie w budżetowym smartfonie procesora Apple A13 Bionic. To bardzo dobra wiadomość, ponieważ ten sam model znajduje się w iPhonie 11 oraz iPhonie 11 Pro. Podczas testów porównawczych z innymi smartfonami można było zauważyć, że procesor ten znacznie wyprzedza jednostki stosowane w Samsungu Galaxy S10 (Snapdragon 855) oraz Huawei P30 Pro (Kirin 980).
Możemy być pewni tego, że oprogramowanie iOS będzie bardzo stabilne przez długi czas. Dowód? Zaprezentowany cztery lata temu iPhone 7 nadal jest używany przez wiele osób i wcale nie stracił na komforcie użytkowania. W przypadku akumulatora producent sugeruje, że wydajność baterii ma być podobna do tej, którą znamy z iPhone 8. Plusy to obsługa szybkiego, a także indukcyjnego ładowania. Apple nie dołącza jednak szybkiej ani bezprzewodowej ładowarki w zestawie.
Zostając jeszcze przy obudowie, należy wspomnieć, że nowy telefon Apple’a jest odporny na zachlapania, ponieważ spełnia normę IP67 – przez maksymalnie trzydzieści minut zanurzenia w wodzie o głębokości nie przekraczającej jednego metra. Model ten jest również odporny na kurz, ponieważ obudowa jest w stu procentach pyłoszczelna.
Jedna z najważniejszych rzeczy w iPhonie SE (2020) to ekran Retina o przekątnej 4,7 cala. Rozdzielczość, jaką oferuje, wynosi 1334 x 750 pikseli. Zagęszczenie na cal to 326 ppi, natomiast proporcje to 16:9. Urządzenie jest bardzo podobne do modeli produkowanych od 2014 do 2017 roku. Nie ma bowiem notcha, tylko grube ramki. Producent zrezygnował w tym modelu ze skanera twarzy, czyli Face ID. Zastosował natomiast czytnik linii papilarnych Touch ID.
Na pochwały zasługuje aparat – 12 Mpix i przysłona f/1.8 to parametry poprawne, jak na ten przedział cenowy. Przednia kamera oferuje 7 Mpix i f/2.2 – do selfie i wideorozmów jest zadowalająca. Zagłębiając się w specyfikację, możemy znaleźć kolejną wartą uwagi cechę. Mowa o module łączności, który umożliwia obsługę dwóch kart SIM jednocześnie. Warto jednak zaznaczyć, że jedna z nich będzie fizycznie umieszczona w czytniku, druga natomiast to karta wirtualna – eSIM. Producent zdecydował się również na Bluetooth 5.0 oraz Wi-Fi 6.
Do kogo skierowany jest nowy telefon Apple’a?
Budżetowy model Apple’a ma sporą konkurencję. Na przykład OnePlus 7T cechuje się świetnym stosunkiem ceny do jakości. Z kolei Huawei P30 Pro, pomimo kilku lat od premiery, ma jeden z najlepszych aparatów. Xiaomi Mi Note 10 Pro zachwyca natomiast pojemnością baterii, która wynosi 5260 mAh. Dla kogo jest więc nowy telefon Apple’a?
Przede wszystkim dla kogoś, komu zależy na bardzo dobrej optymalizacji systemu. Ewentualnie dla kogoś, kto ma MacBooka i potrzebuje synchronizacji komputera z telefonem. iPhone SE (2020) sprawdzi się także u osoby, która nie jest zainteresowana dużymi smartfonami, które nie mieszczą się w kieszeni i zależy jej na mniejszym rozwiązaniu.
W przypadku budżetowego modelu tego producenta otrzymujemy tak naprawdę solidny sprzęt, który posłuży przez dobre kilka lat. Prostota obsługi iOS’a, całkiem dobre podzespoły, kompaktowy rozmiar i stosunkowo niewielka, jak na produkty Apple, cena – to główne atuty tego modelu. Telefon dostępny jest w 3 kolorach – czerwonym, białym i czarnym – oraz w 3 wersjach pamięciowych: 64 GB, 128 GB i 256 GB. Od pojemności urządzenia zależy jego cena, która wynosi odpowiednio: 2199 złotych, 2449 złotych i 2949 złotych.
A oto główne specyfikacje iPhone’a SE (2020):
– Wymiary i masa: 138,4 x 67,3 x 7,3 mm, 148 g
– Wyświetlacz: 4,7 cala, IPS, Retina HD, 1334 x 750 pikseli, 326 ppi
– Aparat: aparat 12 MP z obiektywem szerokokątnym, przysłona f/1,8, maksymalny pięciokrotny zoom cyfrowy, tryb portretowy z udoskonalonym efektem bokeh i funkcją kontroli głębi ostrości
– Aparat przedni: aparat 7 MP, przysłona ƒ/2,2, tryb portretowy z udoskonalonym efektem bokeh i funkcją kontroli głębi ostrości
– Czip: czip A13 Bionic, system Neutral Engine trzeciej generacji
– Odporność na zachlapania, wodę oraz pył: klasa IP67 zgodnie z normą IEC 60529 (maksymalna głębokość jednego metra do 30 minut)
– Bateria: 1821 mAh, obsługa szybkiego ładowania (50% w 30 minut), ładowanie bezprzewodowe
– Zasilanie: odtwarzanie wideo – do 8 godzin, odtwarzanie dźwięku – do 40 godzin
– Touch ID: czytnik linii papilarnych w przycisku Początek
– Apple Pay: możliwość płacenia iPhone’em w sklepach, aplikacjach i Internecie za pomocą Touch ID, zatwierdzanie transakcji Apple Pay na Macu
– Lokalizacja: wbudowany GPS/GNSS, kompas cyfrowy, Wi‑Fi, łączność komórkowa, mikrolokalizacja iBeacon
– Rozmowy wideo: Wideo FaceTime w sieciach Wi‑Fi lub komórkowych.
Materiał partnera