Influencerzy wreszcie reklamują to, co powinni, czyli g*wno. Mamy pierwszą w Polsce shitinfluencerkę!

Influencerzy reklamują już naprawdę wszystko. To, że 'moralność' spada na dalszy plan, gry w grę wchodzą pieniądze, wiemy już od dawna. Od dawna też idzie za tym brak poczucia dobrego smaku i często sprzedawanie rzeczy, które podciąga się pod oszustwo. Teraz weszli jednak na wyższy poziom, pisząc o... wynikach badania kału.
Zrzut ekranu 2022-06-17 o 14.25.27.png

Ok, nie wszystkim w życiu się wiedzie, to prawda. My np. jesteśmy dziennikarzami, ale zawsze mogło być gorzej. Małgorzata Borysewicz to kobieta, która zdobyła popularność dzięki udziałowi w programie Rolnik szuka żony. Tam znalazła swojego partnera, z którym do teraz jest w szczęśliwym związku. Para doczekała się trójki dzieci. Później także  stworzyła profil na instagramie Rolnik w Szpilkach, gdzie dzieli się informacjami z życia codziennego. Śledzi ją 178 tys. osób.

Zrzut ekranu 2022-06-17 o 14.27.36.png

O ile wiele rzeczy ze świata rolnictwa chcielibyśmy poznać, o tyle wolelibyśmy nie przesadzać z tym "dzieleniem się informacjami". Borysewicz postanowiła zaprezentować wyniki badania kału i zareklamować firmę, która 'świetnie to badanie wykonała'.

"Pokażę wam moje wyniki właśnie mikrobioty. Chciałam wam powiedzieć, że opis wyniku, na który czekałam około 2 tygodni, chyba nawet niespełna 2 tygodnie, zawiera 19 stron, jest naprawdę bardzo obszerny i za chwilę Wam pokażę, co mi tu wstępnie wyszło. Moje wyniki nie są do końca ok, od razu rzuca się w oczy, że pH kału jest obniżone i ogólna liczba bakterii też jest obniżona. Jakie to bakterie, to wam pokażę"

"Zobaczcie, ta pierwsza grupa bakterii jest znacznie obniżona, ma znacznie obniżoną wartość, one głównie odpowiadają właśnie za taką odporność organizmu, ochronę przed infekcjami.(...) Kolejna bardzo ważna sprawa, mam podwyższoną wartość zonuliny. Zonulina powoduje, już tak potocznie mówiąc, rozszczelnienie jelit, czyli po prostu moje składniki odżywcze nie są w odpowiedni sposób transportowane do organizmu..." – pisała influencerka. Super.

To jednak mało ważne w porównaniu do końcowej informacji. Borysewicz specjalnie dla swoich odbiorców przygotowała kod rabatowy. "Słuchajcie, co najważniejsze, udało mi się uzyskać rabat na te badania, bo one wiadomo, swoje kosztują, ale myślę, że cena jest naprawdę tego warta: JELITA10, taki kod dzisiaj macie, czyli 10% ważny do uwaga, piątku. A ja obiecuję, że powiem wam, jak się czuję po tych wszystkich zastosowanych wskazówkach, też w międzyczasie będę wam pokazywała jakie produkty nabyłam, co stosuję, żeby po prostu naprawdę poczuć się lepiej" – kod działa tylko do dzisiaj. Śpieszcie się!

Żarty żartami, ale powoli co po niektórzy powinni się wypisać z pościgu za popularnością i dodatkowymi pieniążkami na koncie. W końcu to już chyba najwyższy poziom, jeśli chodzi o kwestie dobrego smaku, chociaż to określenie jest w tym przypadku wyjątkowo niefortunne.


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / instagram.com Piątek 17.06.2022