Influencer zapił się na śmierć. Wszystko przez wyzwanie na TikToku

Choć jesteśmy (niestety) w pełni wtajemniczeni w kwestie internetowych trendów, to co jakiś czas pojawiają się informacje, które potrafią rozłożyć nas na łopatki. Do tej pory nie rozumiemy, jak ktoś może podejmować się idiotycznych wyzwań pokroju 'kto wypije więcej' lub 'kto weźmie więcej tabletek'. Ta pierwsza kwestia niedawno doprowadziła do tragedii.
Zrzut ekranu 2023-05-30 o 18.47.59.png

Wang Moufeng był znany w sieci jako Sanqiange lub Brother Three Thousand. Facet podjął się wypicia jak największej ilości alkoholu. Teoretycznie brał udział już w podobnych wydarzeniach i wychodził z tego cało, jednak tym razem poszedł na całość, co przypłacił życiem. 

Zasada była prosta – im więcej lajków i reakcji, tym więcej wypitego alkoholu. Podczas transmisji na żywo ludzie ochoczo dawali mu poklask, a on wlał w siebie siedem całych butelek chińskiej wódki Baijiu. Jej "woltaż" waha się wokół 60 proc. Jakby tego było mało, popijał napojami energetycznymi. W pewnym momencie transmisja się przerwała, a po 12 godzinach od transmisji zaniepokojona rodzina znalazła go w mieszkaniu martwego. 



Niestety to nie pierwszy raz, kiedy piszemy o tragicznych skutkach tiktokowego wyzwania. Były już sytuacje, w których kobiety postanowiły bez powodu atakować swoich wybranków tylko po to, by sprawdzić ich reakcję. TikToka używano także jako kanał rekrutacyjny dla młodocianych dilerów. Oczywiście chwalimy wszelkie inicjatywy mające na celu edukacje młodzieży, ale choć każda aplikacja ma swoje złe i dobre strony, tak tutaj przeważa mroczniejsza strefa. 


Dodał(a): CKM.PL / embed TikTok Wtorek 30.05.2023