Hotelarze mają dość. Otworzą się na majówkę

To już kolejny rok z rzędu, kiedy zbliżająca się majówka stoi pod znakiem zapytania. Głównym powodem są zamknięte hotele i podobne obiekty, które według ustaleń rządu nie mają przyjmować gości do 3 maja włącznie. Hotelarze mają dość i zamierzają działać normalnie.
iStock-512882668.jpg

Raczej większa grupa obywateli Polski ma dosyć obostrzeń, które wprowadza rząd. Po roku coraz więcej osób zadaje sobie pytanie, czy mają one jakikolwiek sens, jeszcze więcej wątpliwości wzbudza aspekt prawny owych ograniczeń.

Najbardziej pomijani przez rząd są restauratorzy i hotelarze, których prosi się o trochę cierpliwości - “wytrzymajcie jeszcze dwa tygodnie”. Niestety właściciele hoteli i podobnych ośrodków noclegowych mówią dość i chcą otworzyć się na zbliżającą się majówkę.

– Jak otwieramy na majówkę? Obsługa prawna przekształcenia obiektów noclegowych w obiekty wykonujące działalność leczniczą oraz paraleczniczą oraz fizjoterapeutyczną – czytamy na stronie Polskiego Związku Hotelarzy.

Organizacja Polskiego Związku Hotelarzy nie ukrywa swoich zamiarów, co do otwarcia placówek noclegowych. Dodatkowo podkreśla, że korzysta ze wsparcia adwokatki, ponieważ jest możliwa konfrontacja z policją i sanepidem, którzy będą uznawać działalność (hoteli) gabinetów paramedycznych w czasie majówki za złamanie prawa. PZH argumentuje, że przebranżowienie hoteli to jak na razie jedyne wyjście na ominięcie rządowych zakazów.

PZH zamieściło instrukcję dla hotelarzy, którzy chcą otworzyć się pod przykrywką w majówkę. Zalecana są m.in. zmiany w PKD, jak i w dokumentach wewnętrznych obiektu oraz przygotowanie i uczestniczenie w procesie rejestracji Podmiotu Wykonującego Działalność Leczniczą albo paramedyczną. Organizacja zaznacza, że w otwartych hotelach ma zostać zapewniony reżim sanitarny.


Dodał(a): Kamil Nowicki Piątek 23.04.2021