300 piw do nieba cz. 1.
Efekt prezentujemy poniżej. Znajdziesz tu piwa tanie i drogie, popularne i niszowe, wybitne i oryginalne, kupowane w pobliskim monopolu lub podczas wypraw w odległe zakątki świata. Czujesz już pragnienie?
ALESMITH SPEEDWAY RESERVE STOUT
Napitek z dodatkiem kawy, starzony w beczkach po bourbonie.
Ten trunek, ciemny niczym żużel, został
obwołany najlepszym piwem świata przez
speców z portalu RateBeer.com. Rzuca na glebę z mocą 12 procent.
AMBER ŻYWE
Niepasteryzowany jasny lager o mocy 6,2 procent. Smaczny,
zdrowy, ekologiczny i rekomendowany przez organizację Slow Food. Organizacji
nie znamy, piwo kochamy!
AMISH PALE ALE
Piwo górnej fermentacji o lekkim posmaku pomarańczy. Warzone
w miejscowości Lancaster (Pensylwania, USA), w której istnieje najstarsza
wspólnota amiszów. Ma moc 5,6 procent, nie pij go więc, jeśli potem masz zamiar
powozić bryczką!
ANTI AGING BIER
Niemieckie piwo z algami, które zwiększa ilość wolnych
rodników i wzmacnia ochronę komórek. Nie wiesz, o co chodzi? Już ci wszystko
wyjaśniamy – na twój wygląd to piwo podziała lepiej niż zastrzyk z botoksu! Moc
– przyzwoite 4,8 konia.
ARROGANT BASTARD DOUBLE ALE
Brakuje ci pewności siebie? Kalifornijski „Arogancki
Sukinsyn” zawiera solidne 10 procent alkoholu, a tym samym posiada cudowną moc
natychmiastowej zamiany ofermy w madafakera. Jakieś ale?
BADEBIER
Piwo... kąpielowe z browaru klasztornego w niemieckim Neuzelle.
Widomy znak, że im bliżej nieba, tym ciekawsze ma się pomysły. Napój, zarówno w
wannie, jak i poza nią, relaksuje z mocą 5,2 procent.
BAŁTIKA 3 KŁASSICZESKOJE
Ruski lager uderza dość słabo (4,8 procent), zaś jego walory
smakowe docenią jedynie ci, którzy twierdzą, że Łada to najwspanialsza marka w
historii motoryzacji. Ale jako klin, bądź po prostu popitka na wieczór ze
znajomym Specnazowcem – idealne!
BERLINER KINDL
Ciemny koźlak o przyzwoitej mocy 7 procent. Skutecznie
likwiduje uprzedzenia między narodem polskim i niemieckim (oczywiście pod
warunkiem, że Niemcy zapłacą). Prosit!
BIERHALLE PILS
Nazwa straszy niczym Związek Wypędzonych na dorocznym zlocie
w Monachium, ale w rzeczywistości oznacza świetne piwo z warszawskiego browaru
restauracyjnego.
BRACKIE
Zjawiskowy, lecz zdradliwy pilzner z Cieszyna: podczas jego
degustacji można bez problemu pogodzić się nawet z utratą Zaolzia.
BROOKLYN LOCAL
9–procentowy nowojorczyk, czyli napój w stylu belgijskich
piw pale ale. Przekonaj się, że w Brooklynie można zostać sponiewieranym nie
tylko przez ulicznych raperów.
BRUGGE TRIPEL MAGNUM
Znakomite belgijskie piwo górnej fermentacji o aromacie
intensywniejszym i piękniejszym od najlepszych francuskich perfum. Uwaga:
niszczy jak Magnum (8,2 procent).
BUDWEISER (BUDVAR)
Kultowy napitek, którego Czechom zazdrościmy niczym Petry
Nemcovej i Zdenki Podkapovej.
BUDWEISER (ANHEUSER-BUSCH)
Lager znany też szerzej jako Bud. Spróbuj tego
amerykańskiego hitu (najlepiej sprzedające się piwo na świecie) głównie po to,
żeby upewnić się, jak genialny jest prawdziwy czeski Budweiser.
CANNABIA ORGANIC
Dzieło wyluzowanych Niemców zawiera najlepszą austriacką
marihuanę, hodowaną legalnie pod nadzorem Unii Europejskiej. Żeby było weselej!
Wszystkim!
CARLSBERG VINTAGE NO.1
Browiec, którego butelka kosztuje 2009 koron duńskich, czyli
1,3 tys. zł. Niech ktoś tym Skandynawom wytłumaczy, że 2009 to był rok kryzysu!
CIECHAN WYBORNE
Ciechanów może być dumny z niepasteryzowanego napoju, który
w plebiscycie forum browar.biz uznano za najlepsze polskie piwo.
CORNELIUS WEIZEN
Polskie piwo pszeniczne, naturalne jak wdzięki Igi Wyrwał.
Niepasteryzowane, niefiltrowane oraz bez konserwantów. 5 procent alkoholu i 100
procent naszego poparcia.
FULLER’S GOLDEN PRIDE
Barley wine („wino jęczmienne”), czyli mocne, lekko gazowane
ale. Michael Jackson (nie piosenkarz, lecz największy w historii znawca
browarów) nazwał je „koniakiem wśród piw”. 8,5 konia mocy.
FOUNDERS KENTUCKY BREAKFAST
„Stout śniadaniowy”,
czyli 8,3–procentowiec na bazie płatków owsianych. Łyknij, a zrozumiesz slogan „piwo z rana jak
śmietana”.
GAB STOUT
Ciemne piwo w klasycznym irlandzkim stylu. Choć warzone jest
w podczęstochowskich Konopiskach, to jakością może zawstydzić większość
browarów z Zielonej Wyspy.
GEUZE BOON
Szampan w świecie
piw, czyli lambic z belgijskiej wsi Lembeek. Spontaniczna fermentacja i dwa
lata dojrzewania nadały mu smak wyrafinowany niczym podwieczorek w towarzystwie
Jolanty Kwaśniewskiej.
GROLSCH PREMIUM LAGER
Ten jasny browiec to efekt 400–letniego doświadczenia
holenderskich piwowarów. Dzięki temu jakoś nie giną w tej swojej depresji. 5
koni mocy.
GUINNESS
Ciemny majstersztyk z irlandzkiego Dublina. Gdybyś chciał
pokazać kosmitom, czym jest piwo typu stout, poczęstuj tym właśnie produktem.
HARVEST MOON PUMPKIN ALE
Trunkowy eksplorer musi poznać to amerykańskie dziwactwo,
czyli piwo z dyni. Ma 5,6 procent alkoholu i słodko–pikantny smak, rzadki
niczym uczciwy bankier z Nowego Jorku.
HE’BREW JEWBELATION TWELWE
„Piwo wybrane”, czyli żydowskie ale, stworzone z mieszanki
tuzina rodzajów słodu i tyluż rodzajów chmielu. Dzięki 12 procentom alkoholu
morza będą się przed tobą rozstępować.