Gość przeprosił i wylał piwo, gdy zobaczył, że obserwuje go miejski monitoring

Kulturka musi być w każdych warunkach i nie ma zmiłuj. Najlepiej udowadnia to nagranie z miejskiego monitoringu w Inowrocławiu.
monui.jpg

Jeśli do tej pory sądziłeś, że miejskie kamery służą jedynie do tego, by różni kolesie mogli w nie po pijaku rzucać dla zabawy kamieniami, to miałeś rację. Ale czasem zdarzają się chlubne wyjątki od tej reguły i na kogoś obecność monitoringu zadziała tak, jak powinna, czyli odstraszy go od łamania prawa.

Tak było pod koniec lutego w Inowrocławiu, gdzie miejskie kamery uchwyciły trzech chłopaków, którzy na chodniku przy bloku pili piwo. Wiadomo, spożywanie alkoholu w miejscach publicznych jest niedozwolone i można dostać za to stówkę mandatu, więc gdy tylko jeden z tych trzech gości zauważył, że kamera skierowała się na nich, od razu podniósł rękę w geście przeprosin i… wylał browar. Możecie to zobaczyć poniżej.



W ten sposób facet nie tylko wprawił w osłupienie strażników miejskich, nas i wszystkich, którzy zobaczyli lub zobaczą ten film, ale i uniknął wspomnianego mandatu za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym. W końcu i tak dostateczną karą jest wylanie dopiero co napoczętego piwa.


Dodał(a): Jakub Rusak/ fot. Facebook Czwartek 28.02.2019