Godność na sprzedaż

Grigory oferuje przypadkowym kobietom pieniądze za rozebranie się, a facetom zapłatę za wypicie jego moczu. Tłumaczył, że był to eksperyment socjologiczny i że nie wykorzystywał swojego statusu majątkowego, by poniżać innych, mniej majętnych Rosjan.
grisha.jpg

Rozpieszczony 16-latek z bogatego domu postanowił sprawdzić, ile godności ludzie są w stanie poświecić dla pieniędzy. Okazuje się, że są chętni na urynowy koktajl, czy pokazanie piersi na ulicy w zamian za zapłatę. O ile drugie rozumiemy, bo sami rozbieramy modelki (z tą różnicą, że my ze względów estetycznych), o tyle picie moczu powoduje u nas skręt żołądka.

Jednak Internet zagrzmiał, bo za prankiem stoi Grigory Mamurin – wnuk Igora Neklyudova – potentata mediowego, magnata nieruchomości, multimilionera. Nazywanie Grishy zepsutym, to najlżejsza z obelg pod jego filmikami. Za równowartość 700 – 1000 złotych chłopak chce zobaczyć cycki lub napoić kogoś moczem. Na koniec filmiku stawia bezdomnym po słoiczku kawioru, po 175 złotych każdy.

Na zarzuty szastania pieniędzmi dziadka, odpowiada, że to jego kasa. Którą na urodziny i w postaci kieszonkowego dostał od rodziców i dziadka… Zaznacza jednak, iż rodzina nie popiera jego produkcji, ale szanuje jego działania i nie będzie mu przeszkadzała w jego „eksperymentach”.

Grisha zapowiada, że będzie wypuszczał kolejne filmiki, na których jedna z pań wylizuje tyłek facetowi, a inna czyści językiem podeszwy jego butów. Raz jeszcze potwierdza się, że Rosja to stan umysłu.











Dodał(a): Jan Rzeźnik Środa 24.06.2015