FBI złamało wszystkie zabezpieczenia iPhone'a. Trochę im to zajęło
Mogłoby się wydawać, że dla takiej potęgi jaką jest FBI złamanie zabezpieczeń telefonu komórkowego, to sprawa, którą powinni – nomen omen – podczas jednego posiedzenia w kiblu. Jak się okazuje nic bardziej mylnego.
W starciu FBI vs iPhone 11 wynik 1:0, ale to nie było proste zwycięstwo. Ominięcie wszystkich zabezpieczeń i przedostanie się do plików umieszczonych w telefonie zajęło amerykańskim służbom… aż dwa miesiące.
Do całej akcji wykorzystano oprogramowanie dostarczone przez izraelską firmę Cellebrite. Po tym jak udało dostać się do „wnętrza” telefonu, przedstawiciele Apple’a nabrali wody w usta.
Oczywiście nie chodzi tu o pierwszego lepszego iPhone’a, z którego napaleni licealiści chcieli ukraść nagie zdjęcia koleżanki. Telefon, który dostał się w ręce FBI należy do Lva Parnasa, czyli jednego z kluczowych bohaterów impeachmentu Donalda Trumpa na skutek tzw. afery ukraińskiej. W toku wyjaśniania sprawy Parnas został aresztowany, a jego sprzęty zatrzymane.
Obecnie FBI pracuje nad przedostaniem się do kolejnych zarekwirowanych urządzeń należących do Lva Parnasa.
ZOBACZ GALERIĘ: TESLA CYBERTRUCK
ZOBACZ GALERIĘ: TESLA CYBERTRUCK